Nie powinno nam się zdarzać tracenie aż dwóch bramek po stałych fragmentach. Już pierwszego dnia zgrupowania trener powiedział mnie i Arturowi, że zagramy po 45 minut, więc byliśmy na to przygotowani. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy mecz, ale przegrywaliśmy. Wniosek jest prosty: musimy być bardziej skoncentrowani i lepiej się bronić przy stałych fragmentach. Nie robi mi różnicy, czy jestem pierwszym, drugim czy trzecim bramkarzem. Do każdego treningu i meczu podchodzę z takim samym maksymalnym zaangażowaniem.