Polska - Anglia w el. mundialu. Jak zagra Anglia?

Hart - Johnson, Terry, Ferdinand, Cole - Parker - Walcott, Gerrard, Wilshere, Young - Rooney - tak mogłaby zagrać w świecie idealnym, czyli gdyby nie rozbijały jej afery i kontuzje. Taki świat na Wyspach nie występuje, więc zabraknie kapitana i lidera obrony (Terry), najlepszego defensywnego pomocnika, w 2011 r. wybranego na piłkarza sezonu Premier League (Parker) i najzdolniejszego angielskiego zawodnika ostatnich lat, przed ciężką kontuzją błyszczącego nawet przeciw Barcelonie (Wilshere). Relacja Z czuba i na żywo od 18. Śledź relację także na telefonie na m.sport.pl.

Żadnego nie byłoby jednak tak trudno zastąpić, jak Joe Harta . Bramkarz Manchesteru City wszedł do reprezentacyjnej bramki dwa lata temu, odebrał ochotę na dalsze występy Benowi Fosterowi i Paulowi Robinsonowi (obaj zrezygnowali z kadry) i sprawił, że kibice przestali tęsknić za Gordonem Banksem i Peterem Shiltonem. Nie liczcie, że angielski golkiper wrzuci sobie dziś piłkę do bramki tak, jak wrzucali sobie w ostatnich latach jego poprzednicy.

Prawy obrońca Glen Johnson kiedyś zgubił paszport i nie mógł polecieć na mecz Ligi Mistrzów z Barceloną, czym doprowadził do furii José Mourinho. Portugalczyk wyrzucił go z Chelsea, a Johnson na stałe zapewnił sobie miejsce na pierwszych stron brukowców. Gdy grał w Portsmouth, został przyłapany na kradzieży deski sedesowej. Uspokoił się dopiero w Liverpoolu, jest chwalony za grę w defensywie i pomaganie w atakach. W środku obrony biegać będą Joleon Lescott i Phil Jagielka , którzy do koszulki "Trzech Lwów" dorośli dzięki trenerowi Evertonu Davidowi Moyesowi. Pierwszego kupił za 5 mln funtów, a po trzech sezonach sprzedał Manchesterowi City za 22 mln. Drugiego (sprowadzonego za 4 mln) nie oddał, choć rok temu Arsenal oferował 12 mln funtów. Nie mają takiej opinii jak Terry i Ferdinand, uważani za jedną z najlepszych par stoperów na świecie, ale trudno przypomnieć sobie ich kompromitujące błędy. Inny piłkarz Moyesa - Leighton Baines będzie dziś rezerwowym, na lewej obronie - 99. raz w reprezentacji - zagra Ashley Cole . Żaden angielski piłkarz z pola nie wystąpił w niej tyle razy i nie strzelił gola, a zawodnik Chelsea wciąż czeka na pierwsze trafienie.

W środku pola pewniakiem jest kapitan i mózg drużyny Steven Gerrard , jeden z niewielu Anglików, którym w kadrze zdarza się grać lepiej niż w klubie. Obok niego biegał będzie Michael Carrick , jeszcze niedawno, zniechęcony oglądaniem meczów z rezerwy, pisemnie proszący federację, by przestano go powoływać. Trener Roy Hodgson przekonał go do powrotu, wydaje się, że po kontuzji Franka Lamparda 31-letni piłkarz ma większe szanse na występ niż osiem lat młodszy Tom Cleverley.

Na skrzydłach selekcjoner wystawi piłkarzy, którzy uchodzili (James Milner ) oraz uchodzą (Alex Oxlade-Chamberlain ) za wybitnie utalentowanych. Milner debiutanckiego gola w Premier League strzelił jeszcze przed 17. urodzinami i na lata zapewnił sobie opinię zdolnego młokosa - nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza ligi odebrał osiem lat później. Dziś w Manchesterze City wzywany jest na boisko, gdy trzeba zastąpić kontuzjowanych środkowych i bocznych pomocników. U Hodgsona zajął miejsce na prawej stronie i dorobił się w prasie opinii "woła roboczego", dzięki któremu błyszczeć mogą koledzy.

Seniorskie doświadczenie Oxlade'a-Chamberlaina jeszcze rok temu, gdy losowano grupy eliminacji mundialu, ograniczało się do występów w trzecioligowym Southampton. Dziś 19-letni zawodnik Arsenalu gra w Lidze Mistrzów i Premier League, po kontuzji Ashleya Younga na lewym skrzydle kadry nie ma konkurencji.

Cofniętym napastnikiem będzie Wayne Rooney , który z San Marino zdobył 30. i 31. gola w reprezentacji i jest już piątym jej strzelcem. Jeśli pozwolą mu kości pobije osiągnięcie Bobby'ego Charltona (48 goli). Choć na Euro 2012 Hodgson najchętniej obok 27-letniego napastnika wystawiał Danny'ego Welbecka, dziś najbliżej polskiego pola karnego ma biegać Jermaine Defoe . Mierzący 167 cm piłkarz Tottenhamu strzelanie w reprezentacji zaczął osiem lat temu, od gola wbitego Polsce na Stadionie Śląskim i został specjalistą od meczów ze słabeuszami i średniakami. W spotkaniach o punkty pokonywał tylko bramkarzy Andory, Kazachstanu, Słowenii, Bułgarii i Mołdawii.

Czy Polska wywalczy jakiekolwiek punkty w meczu z Anglią?
Więcej o:
Copyright © Agora SA