W tym tygodniu nowy selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik ma ogłosić nazwiska swoich współpracowników. Jednym z nich ma być Jerzy Dudek, który miałby zostać dyrektorem sportowym. Na przeszkodzie stoją jednak problemy finansowe.
- Kwota, której oczekuje Jurek, jest prawie taka sama, jak ta, którą oferuje mu PZPN. Różnica jest tylko... w walucie: PZPN daje mu sumę w złotówkach, Dudek chce taką kwotę, ale w euro - mówi wtorkowemu Przeglądowi Sportowemu osoba znająca kulisy sprawy . Związek ma oferować około 15 tysięcy złotych miesięcznie, Dudek chciałby zarabiać 15 tysięcy ale euro.
- Nie wiem, o jakich dokładnie pieniądzach jest mowa, bo tym zajmuje się prezes Grzegorz Lato, który jest na urlopie. Ale na pewno proponowana przez nas kwota pozwoli Jurkowi utrzymać siebie i całą rodzinę - cytuje gazeta Antoniego Piechniczka, wiceprezesa PZPN.