Rozmowy na temat towarzyskiego meczu z drużyną, która wywalczyła awans do Euro 2012, były bardzo blisko zerwania już w ostatni piątek. Rosjanie poprosili wówczas, żeby się wstrzymać z decyzją, a w poniedziałek ostatecznie potwierdzili, że nie mogą zagrać z reprezentacją Polski.
Piłkarze holenderskiego szkoleniowca Dicka Advocaata mieli nie rozgrywać 15 listopada żadnego meczu - takie były ustalenia rosyjskiej federacji z przedstawicielami klubów ligowych. Reprezentanci mieli dostać wolne, gdyż liga rosyjska gra systemem wiosna-jesień i na początku listopada zaczyna się tam przerwa między rundami.
Okazuje się jednak, że piłkarze "Sbornej" nie będą mogli wykorzystać w pełni swoich urlopów. Prezes RFU Siergiej Fusenko poinformował w poniedziałek na antenie kanału "Russia 2", że 11 listopada Rosja rozegra towarzyski mecz z Grecją. Odbędzie się on w Atenach.
Fusenko nie wykluczył także, że na tym nie skończy się zgrupowanie rosyjskiej kadry, która może rozegrać spotkanie z którąś z europejskich potęg. W grę wchodzą Francja, Anglia, Włochy i Hiszpania. Prezes potwierdził, że prowadzone są negocjacje i bardzo prawdopodobne, że zakończą się one sukcesem.
Zamiast Rosjan rywalem Polski będą Węgrzy - PZPN kończy negocjacje z tamtejszą federacją. Spotkanie odbędzie się w Poznaniu. Cztery dni wcześniej, 11 listopada, rywalem Polski będą Włosi. Mecz i zgrupowanie będzie we Wrocławiu, po spotkaniu z czterokrotnymi mistrzami świata, kadra Smudy przeniesie się do Grodziska Wielkopolskiego.
"Będę gotów na początku grudnia" - zapewnia kontuzjowany obrońca kadry ?
Kadra uzależniona od Lewego i Kuby. Brożek zawiódł najbardziej