Niemiecka prasa: "Koniec huśtawki emocjonalnej Piszczka"

Media naszych zachodnich sąsiadów doceniają Łukasza Piszczka, którego gol w 90. minucie dał Borussii Dortmund zwycięstwo 2:1 w meczu z FSV Mainz. "Ruhr Nachrichten" zaznacza, że Polak nie tylko zatrzymał spadek BVB w tabeli, ale także zakończył długi okres swojej "emocjonalnej huśtawki" w związku z korupcją i ustawianiem meczów w polskiej lidze.

Zobacz jak Piszczek zapewnił Borussii zwycięstwo - na Z Czuba.tv ?

Lokalny dziennik "Ruhr Nachrichten" pisze o Piszczku, który swoim późnym golem zatrzymał spadek Borussii w tabeli Bundesligi. Gazeta zaznacza, że Borussia mimo, że miała przygniatającą przewagę dzięki m.in. Piszczkowi i Robertowi Lewandowskiemu to straciła bramkę przy pierwszej okazji dla rywali. Stało się to w sytuacji, gdy goście mieli 70% posiadania piłki.

"W końcówce BVB została nagrodzona za mecz, w który zainwestowała zdecydowania więcej niż rywale. Stało się to, gdy szczęśliwy strzał oddał po rzucie rożnym Piszczek z dobrych 25 metrów. Cała reszta to było już tylko świętowanie Dortmundu" - czytamy w relacji.

Gazeta zaznacza także bardziej symboliczny wymiar bramki zdobytej przez Polaka - "W środę zakończył się długi okres niepewności dla Łukasza Piszczka, któremu krajowa federacja odwiesiła dyskwalifikację związaną z ustawianiem meczów i skandalem korupcyjnym". W Mainz tymczasem miał miejsce "wyjątkowy moment" dla piłkarza, gdyż jego "emocjonalna huśtawka" dobiegła końca.

"Piszczek cieszył się po golu jak 'młody zając' kryjąc twarz w dłoniach, po czym został zakopany przez 'górę' mężczyzn w żółtych koszulkach" - czytamy w gazecie. - To był dla mnie wyjątkowy moment - powiedział po meczu reprezentant Polski, a trener Juergen Klopp dodał: - Od początku wmawialiśmy mu, że jesteśmy po jego stronie i wspieramy go we wszystkim. On ma jednak bardzo mocną osobowość i poradził sobie wyśmienicie z całą sytuacją. Jak widać nie miała ona wpływu na jego dzisiejszą grę.

Sprawa Piszczka to kompromitacja PZPN. Ktoś nie znał przepisów, ktoś wyszedł przed szereg

"Piszczek w ostatniej minucie" - tak relację z meczu tytułuje "Kicker". Największa niemiecka gazeta sportowa pisze, że po stracie bramki Borussia długo nie mogła wyrównać, gdyż bramkarz Mainz "Heinz Muller nie zostawił swojej świetnej dyspozycji w szatni. Perisić, Kagawa i reprezentant Goetze - wszyscy oni okazali się za 'krótcy' w starciu z Mullerem".

Po wyrównaniu przez Perisicia Borussia chciała jeszcze więcej i nie odpuściła - zauważa dziennikarz "Kickera". "BVB miało jeszcze przed końcowym gwizdkiem kilka groźnych sytuacji, jednak dopiero w ostatnim natarciu, strzał znalazł drogę do bramki. Piszczek 'zgarnął' piłkę z 20 metrów, Muller miał ograniczony widok i bezgraniczna radość zapanowała wśród gości, otoczonych przez rozczarowanych gospodarzy".

Tak relacjonowaliśmy na żywo - Borussia wygrała z Mainz ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.