Polska - Niemcy. Mecz inny niż wszystkie

Czekałem na ten dzień całe życie - mówi trener Franciszek Smuda. We wtorek jego drużyna zagra najważniejszy i najbardziej prestiżowy sparing przed Euro 2012. Transmisja w TVP 1 o 20.45. Relacja Z Czuba i Na Żywo od 20:15.

POLECAMY - Piękna PGE Arena rozświetlona jupiterami. NIESAMOWITE ZDJĘCIA!

Oprócz Niemców tylko starcia z Anglikami wywołują u polskich kibiców takie emocje. Atmosferę wydarzenia tworzy historia. Nie tylko sportowa, choć z 16 meczów z Niemcami Polacy nie wygrali ani jednego.

We wtorek piłkarze Smudy poczują, co czeka ich za dziewięć miesięcy, gdy w Warszawie rozpoczną się mistrzostwa Europy - najważniejsza impreza ich futbolowego życia, najważniejsze sportowe wydarzenie w kraju. Lśniąca nowością gdańska PGE Arena wypełni się do ostatniego miejsca. Dla reprezentantów będzie to święto, sparingów z Argentyną, Francją, Kamerunem czy Wybrzeżem Kości Słoniowej nie obejrzał komplet.

Po każdym z tych meczów zastanawialiśmy się, czy rywale zagrali z biało-czerwonymi na poważnie. O Niemców możemy być spokojni, choć selekcjoner Joachim Löw nie zabrał do Gdańska: Manuela Neuera, Bastiana Schweinsteigera (obaj Bayern) i Mesuta Oezila (Real). - Gwiazdy mogłyby się rozluźnić. Ich zastępcy zrobią wszystko, by udowodnić, że zasługują na miejsce w pierwszej jedenastce - mówi Hubert Małowiejski, asystent Smudy.

Trudno sobie wyobrazić, by odpuścili urodzeni na Śląsku Lukas Podolski i Miroslav Klose. Pierwszy strzelił Polakom dwa gole na Euro 2008, ale nie cieszył się w ogóle. Teraz wysyła SMS-y do kolegów z Köln Peszki i Matuszczyka: "w Gdańsku wystarczy mi jedna bramka". 33-letni Klose w piątek trafił w kadrze 62. raz i do rekordzisty Gerda Müllera brakuje mu tylko 6 trafień. Legendarny napastnik Bayernu w 1974 roku zapewnił RFN wygraną 1:0 nad Polską i awans do finału MŚ. Klose Polsce gola jeszcze nie strzelił.

Innym niemieckim piłkarzom determinacji nie zabraknie, bo nigdy im jej nie brakuje. Rywale mówią z przekąsem, że korzystnego wyniku z nimi można być pewnym dopiero, gdy ich autokar odjedzie spod stadionu. W sobotę rozbili 6:2 Austrię i jako pierwsi awansowali na Euro 2012. Walka o miejsce w kadrze trwa od mundialu w RPA, na którym zdobyli brązowy medal. Sukces na ME jest prawdopodobny, a konkurencja gigantyczna. Taki wybór jak Löw, ma w Europie tylko selekcjoner Hiszpanów Vicente del Bosque. Dlatego ostatni niemiecki rezerwowy, u Smudy byłby gwiazdą. Większość piłkarzy Löwa to gwiazdy Bundesligi, trzeciej najsilniejszej ligi w Europie.

Smuda w tarapatach: 'nie mówiłem, że Niemcy to farbowane lisy'

Kapitan Polaków Jakub Błaszczykowski nie mieści się w pierwszej jedenastce mistrzowskiej Borussii Dortmund, wychowany w Niemczech Adam Matuszczyk jest rezerwowym w Köln. Najlepszy snajper drużyny Smudy Robert Lewandowski wciąż się rozwija, jesienią zadebiutuje w Lidze Mistrzów, ale na razie trudno go nazwać gwiazdą Bundesligi. Najbardziej ceniony przez Niemców Łukasz Piszczek jest zdyskwalifikowany w kadrze za udział w polskiej korupcji sprzed lat.

Dzisiejszy wieczór będzie wyjątkowy także dla urodzonego we Francji Damiena Perquisa, który w czwartek dostał obywatelstwo i pierwszy raz trenował z reprezentacją, a dziś w niej zadebiutuje. - Za szybko? Nie mogliśmy dłużej czekać. Lepiej, by pomylił się teraz, a nie w czerwcu - mówi Małowiejski.

Podolski: i tak przegracie. Mamy teraz świetną drużynę

Wyjątkowy wieczór przeżyje też Smuda. Ostatnie zderzenie jego piłkarzy z drużyną tej klasy skończyło się klęską. W czerwcu 2010 przygotowujący się do mundialu Hiszpanie rozbili Polaków 6:0, a selekcjonera skrytykowano za zbyt ofensywny styl gry. - Odstawaliśmy fizycznie, dlatego nie byliśmy w stanie im się przeciwstawić. Dziś jesteśmy lepiej przygotowani i silniejsi - mówi Małowiejski.

Przez 15 miesięcy od lania w Murcii zmieniła się drużyna Smudy i jej ustawienie. Z ofensywnego 4-3-2-1 na bardziej zrównoważone 4-2-3-1 z dwoma defensywnymi pomocnikami. Prosili o to piłkarze. Małowiejski mówi, by spodziewać się dziś zespołu grającego podobnie jak w ostatnich sparingach, po stracie piłki skupiającego się na defensywnie, rozsądnie zaczynającego ataki.

Wymaganie od Polaków historycznego, pierwszego zwycięstwa z Niemcami byłoby szaleństwem. Ale może zobaczymy zespół grający w piłkę w stylu, który daje nadzieję na wyjście z grupy podczas wielkiego turnieju. W XXI wieku nadzieje były wielkie trzy razy. Za każdym razem balon pękał z hukiem.

Przypuszczalny skład Polaków: Szczęsny - Wasilewski, Perquis, Głowacki, Wawrzyniak - Dudka, Murawski - Błaszczykowski, Mierzejewski, Peszko - Lewandowski.

Reprezentacje Niemiec i Polski trenowały na PGE Arenie Gdańsk [ZDJĘCIA]

Polska wygra z Niemcami po raz pierwszy w historii?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.