Niemcy o Gdańsku: To była miłość od pierwszego wejrzenia

- Zwiedziliśmy osiem miast, ale Gdańsk to była miłość od pierwszego wejrzenia. Zamieszkamy tu podczas Euro 2012 - obwieścił na konferencji prasowej w sali obrad Rady Miasta Gdańska Wolfgang Niersbach, sekretarz generalny Niemieckiej Federacji Piłkarskiej.

POLECAMY - Piękna PGE Arena Gdańsk rozświetlona jupiterami [ZDJĘCIA]

Gdańsk został oficjalnym centrum pobytowym reprezentacji Niemiec podczas finałów Euro 2012. Piłkarze zamieszkają w Dworze Oliwskim i będą trenować na byłym stadionie Lechii Gdańsk przy ul. Traugutta. Decyzja jest nieodwołalna. - Nawet jeśli grudniowe losowanie grup rzuci nas podczas mistrzostw na Ukrainę, to klamka już zapadła. Najwyżej będziemy na mistrzostwach często latać samolotami - zapewnił Niersbach. Oprócz niego na konferencji stronę niemiecką reprezentowali prezes Niemieckiej Ligi Piłkarskiej dr Reinhardt Rauball i Oliver Bierhoff, były reprezentant Niemiec, a obecnie menedżer kadry. Gdańsk reprezentował Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta miasta oraz Bogdan Oleszek - przewodniczący Rady Miasta.

Szukali, aż znaleźli

Niemcy poszukiwania centrum pobytowego rozpoczęli już na starcie eliminacji do polsko-ukraińskich mistrzostw, nie wiedząc jeszcze, czy w ogóle uda się im awansować do turnieju. - To nie jest zarozumiałość. Nauczeni doświadczeniem z poprzednich wielkich imprez wiemy, że takie poszukiwania należy rozpocząć odpowiednio szybko - tłumaczył Niersbach. - Wizytowaliśmy wszystkie miasta-gospodarzy, ale gdy tylko przyjechaliśmy do Gdańska, od razu poczuliśmy, że to jest to. Szybko potwierdził to również nasz selekcjoner Joachim Loew. Odwiedzenie innych miast to była już tylko formalność, wewnętrznie decyzję już podjęliśmy - dodał.

Zanim Niemcy zdecydowali się postawić na Gdańsk, obie strony regularnie się spotykały i wymieniały pomysły. Niemieccy oficjele na bieżąco śledzili przygotowania miasta do mistrzostw, rozwój infrastruktury oraz oczywiście budowę PGE Areny, na której już dzisiaj Polacy zmierzą się właśnie z Niemcami. - Jestem szczęśliwy, że ogłoszenie tak ważnej dla miasta i naszych gości decyzji przypadło tuż przed tym meczem. To symboliczne, przecież Gdańsk jest ważnym miastem w historii obu krajów - dodał rozentuzjazmowany Bojanowski.

Trzeba jednak pamiętać, że pierwotnie mecz Polaków z Niemcami miał się odbyć w Warszawie na Stadionie Narodowym. Dopiero opóźnienia w jego budowie zdecydowały, że mecz przeniesiono do Trójmiasta. - I bardzo dobrze, że tak się stało. Dzięki temu będziemy mieli przedsmak tego, co czeka nas za rok - uzupełnił Niersbach.

Polska z Niemcami w finale?

Reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów rozgromiła w piątek Austrię 6:2 i jako pierwsza awansowała do polsko-ukraińskiego czempionatu. Oczywiście poza drużynami gospodarzy, którzy miejsce w finałach mają zapewnione z urzędu. Szybki awans nie ma jednak oznaczać szybkiego powrotu z imprezy. - Wręcz odwrotnie. Chcemy mieszkać w Gdańsku nawet miesiąc, bo to będzie oznaczać, że zagramy w finale - przedstawił plany Niemców Rauball, który poza kierowaniem niemiecką ligą, jest też prezesem Borussii Dortmund. - Mam nadzieję, że nasza reprezentacja spotka się z waszą w finale imprezy - rzucił w pewnym momencie Bojanowski, wywołując uśmiech zarówno wśród niemieckich, jak i polskich dziennikarzy. Rauball stonował jednak mistrzowskie zapędy zastępcy prezydenta Gdańska. - Z takimi sądami lepiej poczekać. Po awansie rzeczywiście panuje w naszym kraju euforia, ale czeka nas jeszcze masa pracy przed startem mistrzostw - podsumował. O szansach Polaków na awans do finału dyplomatycznie nie wspomniał.

Powtórka z 1974 r. na PGE Arenie?

Choć Niemcy jeszcze nigdy nie przegrali z reprezentacją Polski, to spodziewają się, że na wtorkowym meczu na PGE Arenie gospodarze postawią im twarde warunki. - Polacy grają u siebie i będą chcieli się pokazać. Pamiętam półfinał mistrzostw świata z 1974 r., kiedy awansowaliśmy do finału po naprawdę ciężkim boju - przypomniał Rauball. - Mam wrażenie, że jutro może być podobnie.

Reprezentacja Niemiec jest już w Gdańsku przed meczem z Polską [ZDJĘCIA]

 

Dyskutuj z ludźmi, a nie z nickami - odwiedź profil Trójmiasto.Sport.pl na Facebooku ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA