Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
W polskim środowisku piłkarskim polityka Smudy spotyka się z falą krytyki. Pod wodzą selekcjonera swoje debiuty zaliczyli naturalizowani Sebastian Boenisch i Adam Matuszczyk, a w kadrze jest też Ludovic Obraniak. Dużo mówi się o powołaniu dla Sebastiena Perquisa i Manuela Arboledy, choć ten drugi ma problemy z uzyskaniem obywatelstwa.
- Mam już dość tego tematu. Jestem krytykowany z każdej strony za to, że biorę do kadry zawodników z polskim paszportem. Co mnie obchodzi, że Polanski mieszka i gra w Niemczech? - pyta Smuda w wywiadzie dla "Polski The Times" - Jest obywatelem polskim i może reprezentować Polskę. Skoro on uznał, że może to robić, a ja uważam, że zasługuje na próbę, to dostaje u mnie szansę. Koniec, kropka - ucina.
Małecki: Melikson byłby olbrzymim wzmocnieniem kadry. A ja...
Selekcjoner kadry twierdzi, że w Polsce dzieje się dokładnie to samo, co w innych krajach. - Wszyscy tak robią. Jeśli chcemy być na siłę oryginalni, to będziemy bici, śmiać się z nas będą - uważa Smuda.
Trener pamięta też o nagonce sprzed lat, gdy reprezentanci Niemiec z polskimi korzeniami, Lukas Podolski i Miroslav Klose byli stawiani za przykład zawodników, którzy przeszli kadrze koło nosa. - Pamiętam jakie były pretensje do Listkiewicza i trenerów ówczesnej reprezentacji, że przepuścili takich zawodników, że nikomu się nie chciało tyłka ruszyć, pojechać do nich i spróbować przekonać. Jak ja jako pierwszy wziąłem się za to, zacząłem jeździć, rozmawiać, to się we mnie wali jak w bęben - dziwi się Smuda.
W środę 10 sierpnia Polska zagra z Gruzją. Swój debiut w kadrze ma zaliczyć Polanski. - Proszę, skończmy już temat obcokrajowców - apeluje Smuda.
Smuda: chcę Meliksona w mojej drużynie ?
Mariusz Lewandowski ostro o Smudzie: w kadrze jest bazar, a Smuda chce być gwiazdą