Liga angielska. 1. kolejka. Dudek wygrał

Na inaugurację rozgrywek piłkarze Manchesteru męczyli się z beniaminkiem West Bromwich. Zwycięskiego gola Ole Gunnar Solskjaer strzelił dopiero, gdy goście grali w dziesiątkę. Broniący trofeum Arsenal zagra w niedzielę z Birmingham.

Dla bramkarza reprezentacji Polski był to rewanż za pierwszy mecz w barwach Liverpoolu w ubiegłym sezonie. Aston Villa wygrała wówczas na Anfield Road 3:1. Tym razem Polak nie miał zbyt wiele do roboty, bo wyręczali go obrońcy, stojący nawet metr przed nim. W największych opałach był w 20. minucie, gdy po strzale Steve Stauntona ledwo wybił piłkę, aż ta trafiła w poprzeczkę. "The Reds" wygrali 1:0 po strzale Norwega Johna Arne Riise. Mogło być 2:0, ale karnego nie wykorzystał Michael Owen.

Mecz na wypełnionym do ostatniego miejsca (68 tys. widzów) Old Trafford pokazał, że środowa porażka MU 0:1 z węgierskim Zalaegerszegiem w eliminacjach Ligi Mistrzów nie była przypadkiem. Grające bez bramkarza nr 1 - Fabiena Bartheza - oraz kontuzjowanych obrońców Wesa Browna i Rio Ferdinanda "Czerwone Diabły" długo bezskutecznie biły głową w mur. Rewelacyjnie bronił bramkarz gości Russell Hoult, który w poprzednim sezonie w Division 1 aż w 27 meczach zachował czyste konto (Sky Sports uznało go za gracza spotkania). Dopiero kiedy sędzia w 64. min wyrzucił z boiska Szkota Dereka McInnesa, 14 minut później piłkę wbił wreszcie do siatki Solskjaer, który znów - wbrew obietnicom Alexa Fergussona - rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i dopiero w drugiej połowie zmienił Juana Verona. - To był długi dzień i dobrze, że mamy go za sobą. Mogliśmy zdobyć siedem, osiem goli, ale jestem szczęśliwy, że padł choć ten jeden - przyznał menedżer MU.

Gol Polaka z kanadyjskim paszportem Tomasza Radzińskiego w 81. minucie dał Evertonowi remis 2:2 z Tottenhamem. Pierwszego gola dla "Toffies" zdobył 16-letni Wayne Rooney, jeden z najmłodszych debiutantów w historii Premier League. Rekord należy do bramkarza Sunderlandu Dereka Forstera, który zadebiutował w 1964 roku, mając 15 lat i 185 dni. Rooney, porównywany do Michaela Owena i Alana Shearera, skończy 17 lat w październiku. Owen zadebiutował w barwach Liverpoolu, mając 17 lat i 145 dni.

Pierwszym liderem zostało londyńskie Fulham, choć po czterech minutach przegrywało z Boltonem, ale potem strzeliło cztery gole - wszystkie po strzałach Francuzów: Sahy'ego, Legwinskiego i Marleta.

Wyniki 1. kolejki

BLACKBURN - SUNDERLAND 0:0

CHARLTON - CHELSEA 2:3 (2:1): Konchesky (7.), Rufus (33.) - Zola (43.), Cole (84.), Lampard (89.)

EVERTON - TOTTENHAM 2:2 (1:0): Pembridge (37.), Radziński (81.) - Etherington (63.), Ferdinand (74.)

FULHAM - BOLTON 4:1 (3:1): Saha (11., karny), Legwinski (33., 79.), Marlet (38., karny) - Ricketts (4., karny)

LEEDS UTD - MANCHESTER CITY 3:0 (2:0): Barmby (15.), Viduka (45.), Keane (80.)

MANCHESTER UNITED - WEST BROMWICH ALBION 1:0 (0:0): Solskjaer (78.)

SOUTHAMPTON - MIDDLESBROUGH 0:0

ASTON VILLA - FC LIVERPOOL 0:1 (0:0): Riise (47.)

ARSENAL - BIRMINGHAM CITY 2:0 (2:0): Henry (9.), Wiltord (23.)

W poniedziałek mecz: Newcastle Utd. - West Ham Utd.

Liczba kolejki

100

- Cóż mogę powiedzieć?. To niezwykłe osiągnięcie, zważywszy, ile z tych goli padło po jego wejściu na boisko z ławki rezerwowych. Nie zliczę, ile razy nas uratował. To wspaniały piłkarz i wielki profesjonalista - mówił Alex Fergusson po tym, jak setnego gola w barwach Manchesteru United zdobył norweski napastnik Ole Gunnar Solskjaer.

29-letni zawodnik trafił na Old Trafford w 1995 roku z Molde i już w pierwszym sezonie, wchodząc z ławki rezerwowych, zdobył 18 goli. Ta rola w pierwszym sezonie stała się dla niego później przekleństwem. Fergusson uznał, że Norweg jest jego superrezerwowym i taki status utrzymuje się do dzisiaj. Młodzieńczy wygląd zyskał mu u kibiców przezwisko "baby-faced assassin" (morderca o twarzy dziecka). Serca fanów "Czerwonych Diabłów" zdobył na wieki, strzelając zwycięskiego gola w finale Ligi Mistrzów z Bayernem w 1999 roku. Odtąd kibice śpiewają na jego cześć hymn zaczynający się od słów "Who put the ball in the Germans net" - "Ten, który wbił gola do niemieckiej siatki". Nigdy jednak swych strzeleckich umiejętności nie zdołał zrealizować w reprezentacji Norwegii. Mistrzostwa Europy w 2000 roku oraz mistrztostwa świata we Francji w 1998 roku skończyły się dla niego rozczarowaniem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.