Dyrektor programowy TVN: Mamy bardzo dobry pomysł na prezentowanie ekstraklasy

Wczoraj napisaliśmy, że stacja TVN jest poważnie zainteresowana wykupieniem od Canal+ za pośrednictwem firmy Sportfive sublicencji na pokazywanie polskiej ligi piłkarskiej. Oferta tej stacji nie jest szczególnie atrakcyjna finansowo (mówi się o milionie dolarów), ale interesująca programowo. TVN mogłaby promować ekstraklasę w głównym kanale oraz w TVN Siedem i TVN 24.

Dyrektor programowy TVN: Mamy bardzo dobry pomysł na prezentowanie ekstraklasy

Wczoraj napisaliśmy, że stacja TVN jest poważnie zainteresowana wykupieniem od Canal+ za pośrednictwem firmy Sportfive sublicencji na pokazywanie polskiej ligi piłkarskiej. Oferta tej stacji nie jest szczególnie atrakcyjna finansowo (mówi się o milionie dolarów), ale interesująca programowo. TVN mogłaby promować ekstraklasę w głównym kanale oraz w TVN Siedem i TVN 24.

Jacek Adamczyk: Rozgrywki zaczynają się na początku sierpnia. Zdążycie się do nich przygotować? Zbierzecie odpowiednią liczbę ludzi?

Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN: Na razie jeszcze nie wiadomo, czy pokażemy polską ligę. Rozmowy trwają i nie widać światełka w tunelu. Nie wszystko zależy od naszych dobrych chęci. Mamy jednak tęsknotę za sportem, nie zaprzeczam. Już wiele wyzwań podejmowaliśmy, więc pewnie i z tym byśmy sobie poradzili. Mamy bardzo dobry pomysł na prezentowanie ekstraklasy. Ale na razie nie mamy praw, nie ma więc o czym mówić.

Wspomniał Pan o "sportowych tęsknotach TVN". Czy to prawda, że jesteście zainteresowani także pokazywaniem meczów piłkarskiej Ligi Mistrzów?

- Na razie dyskutujemy o polskiej lidze, o tym nie chcę mówić. Nie jest to nawet kwestia kwot, jakie trzeba wyłożyć za prawa. Raczej wyczekania momentu, w którym należy się o nie starać. A mówiąc o tęsknotach, miałem na myśli fakt, że kiedyś przez rok pokazywaliśmy mecze Wisły Kraków, prezentowaliśmy także ligę NBA. To akurat nie było udane przedsięwzięcie. Okazało się, że amerykańska liga koszykówki to w Polsce produkt niszowy. Nie była tak popularna, jak się wydawało.

Copyright © Agora SA