Relacja minuta po minucie

Amica Wronki - Widzew Łódź 3:1 (2:0). Niedziela, godz. 17.30, stadion przy ul. Leśnej we Wronkach. BRAMKI: 1:0 Sobociński (30. po podaniu Króla), 2:0 Sobociński (32. min po podaniu Sokołowskiego), 2:1 Michalczuk (61. głową po podaniu Bogusza), 3:1 Jackiewicz (90. po podaniu Dubieli). SKŁADY. AMICA: Stróżyński - Bosacki, Bajor, Pęczak - Andraszak (66. Biliński), Wódkiewicz, Sokołowski, Jackiewicz, Zieńczuk(76. Dubiela) - Sobociński, Król (66. Kalu Ż). WIDZEW: Olszewski - Szymkowiak, Kryger, Urbaniak, Augustyniak, Michalczuk (78. Chimeze), Bogusz, Gedgaudas (86. Janeczko), Pawlak (46. Pińkowski), Morawski, Poskus. SĘDZIA: Michał Nowak (Katowice). WIDZÓW: 1,5 tys.

Relacja minuta po minucie

Amica Wronki - Widzew Łódź 3:1 (2:0). Niedziela, godz. 17.30, stadion przy ul. Leśnej we Wronkach. BRAMKI: 1:0 Sobociński (30. po podaniu Króla), 2:0 Sobociński (32. min po podaniu Sokołowskiego), 2:1 Michalczuk (61. głową po podaniu Bogusza), 3:1 Jackiewicz (90. po podaniu Dubieli). SKŁADY. AMICA: Stróżyński - Bosacki, Bajor, Pęczak - Andraszak (66. Biliński), Wódkiewicz, Sokołowski, Jackiewicz, Zieńczuk(76. Dubiela) - Sobociński, Król (66. Kalu Ż). WIDZEW: Olszewski - Szymkowiak, Kryger, Urbaniak, Augustyniak, Michalczuk (78. Chimeze), Bogusz, Gedgaudas (86. Janeczko), Pawlak (46. Pińkowski), Morawski, Poskus. SĘDZIA: Michał Nowak (Katowice). WIDZÓW: 1,5 tys.

Amica gra po raz jedenasty kilka dni po spotkaniu w europejskich pucharach. Do tej pory w dziesięciu spotkaniach ligowych wronczanie wygrali tylko dwa razy. Gospodarze grają dzisiaj bez Pawła Kryszałowicza, który w ubiegłym tygodniu ujrzał czerwoną kartkę. Tydzień temu oba zespoły spotkały się w dwumeczu Pucharu Ligi - lepsza okazała się Amica, która zremisowała na wyjeździe 2:2, a na własnym boisku wygrała 4:0.

1. min - rozpoczyna Widzew. Mecz toczyć się będzie na śliskim po opadach deszczu boisku.

9. min - doskonała okazja dla Amiki. W polu karnym niepilnowany był Dariusz Jackiewicz. próbował uderzyć w długi róg bramki Widzewa, ale Olszewski fantastycznie odbił piłkę.

13. min - bardzo zachowawcza gra Widzewa. Łodzianie jeszcze ani razu nie gościli pod polem karnym Amiki.

15. min - Widzew wreszcie zagrał odważniej. Po dobrym podaniu Gedgaudasa w polu karnym próbował strzelać Augustyniak, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

16. min - strzał z dystansu Króla, ale bardzo niecelny.

Trener Widzewa nakazał rozgrzewać się rezerwowym, bo na boisku leży kontuzjowany Mirosław Szymkowiak.

24. min - Amica stworzyła zagrożenie, ale po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego strzelał Marek Zieńczuk, jednak trafił w boczną siatkę bramki Widzewa.

28. min - prostopadłe podanie Sokołowskiego do Sobocińskiego. Ten strzelał z ostrego kąta, ale prosto w nogi Olszewskiego.

30. min GOOOOLLLL DLA AMIKI!!!!!

Identyczna akcja do tej sprzed dwóch minut. Tym razem podawał Król, a Sobociński uprzedził bramkarza Widzewa i strzelił bardzo pewnie w długi róg bramki. Jest to dwusetna bramka Amiki w rozgrywkach I-ligowych.

32. min - GOOOOOLLLL DLA AMIKI!!!!!!

Zabójcze 120 sekund podopiecznych Stefana Majewskiego. Popis skuteczności Remigiusza Sobocińskiego. Tym razem dostał podanie główką od Tomasza Sokołowskiego i uderzył z linii pola karnego tuż przy słupku bramki Olszewskiego.

Amica gra po zdobyciu dwóch goli bardzo spokojnie, Widzew natomiast nie kwapi się do tego, aby zaatakować i spróbować zmienić niekorzystny wynik.

43. min - Amica mogła zdobyć trzeciego gola. Tym razem fatalny błąd Olszewskiego, który wybił piłkę wprost pod nogi Sobocińskiego. Napastnik Amiki przypadkowo trafiony piłką nie mógł uderzyć celnie na bramkę Widzewa.

44. min - trzeci strzał Widzewa, ale trzeci niecelny. Tym razem uderzenie Pawlaka poszybowało wysoko nad poprzeczką.

koniec I połowy.

PODSUMOWANIE PIERWSZEJ POŁOWY: Przez pierwsze 30 minut kibice na trybunach stadionu we Wronkach głównie rozmawiali o trwających w Sydney Igrzyskach Olimpijskich, a nie o tym, co dzieje się na boisku. Piłkarze Widzewa grali tak, jakby byli zadowoleni z bezbramkowego remisu. To się jednak zemściło. W dwie minuty Amica zdobyła dwa gole, które właściwie przesądziły losy meczu.

46. min - trener Widzewa dokonał jednej zmiany - za Pawlak na boisko wszedł Szymon Pińkowski. Drugą połowę rozpoczęli gospodarze.

50. min - strzał z rzutu wolnego Jackiewicza - ponad bramką.

53. min - z 30 metrów uderzał Sokołowski, ale niecelnie.

55. min - pierwszy celny strzał Widzewa. Akcję rozegrali Litwini w barwach Widzewa. Gedgaudas podał do Poskusa, ale ten trafił prosto w Stróżyńskiego.

61. min - GOOOOLLL DLA WIDZEWA!!!!!!

Doskonale rozegrany rzut wolny przez łodzian. Dośrodkował Szymkowiak, zamykający akcję Bogusz zagrał piłkę głową wzdłuż linii bramkowej, a nadbiegający Andrzej Michalczuk wpakował ją do bramki.

66. min - Widzew ma dużą przewagę, więc trener Majewski postanowił dokonać zmian. Na boisko weszli Kalu i Biliński. Zeszli Król i Andraszka.

67. min - w pierwszej akcji Kalu został ukarany żółtą kartką za faul na Krygerze.

73. min - kapitalna okazja dla Widzewa do wyrównania. Dośrodkowywał Michalczuk, a głową z pięciu metrów strzelał Poskus. Stróżyński z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Widzew opanował grę w środku pola i nie ma już problemów z przedostawaniem się pod bramkę Amiki. Brakuje jednak łodzianom skuteczności.

76. min - zmiana w Amice: Dubiela za Zieńczuka.

77. min - Amica wyprowadziła groźny kontratak. Jackiewicz strzelał z 16 metrów, ale minimalnie obok słupka.

78. min - zmiana w Widzewie - Chimeze za Michalczuka.

85. min - zamieszanie w polu karnym Amiki - strzelał Morawski, ale Stróżyński złapał piłkę.

86. min - zmiana w Widzewie - Janeczko za Gedgaudasa.

90. min - sędzia doliczył trzy minuty do regulaminowych 90 minut.

GOOOOOLLLLL DLA AMIKI!!!!!!

90. min - w doliczonym czasie gry Amica zdobyła zwycięskiego gola. Fatalny błąd popełnił Przemysław Urbaniak, który stracił piłkę na środku boiska i Jackiewicz popędził sam na bramkę Widzewa. Minął bramkarza i strzelił do pustej bramki

KONIEC MECZU!!!!

PODSUMOWANIE MECZU: Druga część meczu była bardzo ciekawa, oba zespoły stworzyły sporo sytuacji podbramkowych. Widzew śmielej zaatakował dopiero od 60. min i trzeba przyznać, że był blisko wywalczenia jednego punktu. Amica się jednak dzielnie broniła i zdołała wywalczyć bardzo cenne trzy punkty.

Maciej Henszel, Wronki

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.