Zobacz skrót z meczu na Z czuba.tv ?
Mimo przepięknego gola - pierwszego na Wyspach dla Argentyńczyka Emiliano Insui, brytyjska prasa niezbyt przychylnie ocenia postawę bramkarza Arsenalu Łukasza Fabiańskiego. Polski bramkarz nie obronił strzału sprzed pola karnego, który zmierzał w środek bramki - piłka po prostu minęła się z ręką Fabiańskiego, który ani na strzał nie był gotowy, ani nie obliczył dobrze lotu piłki.
"Liverpool odpowiedział majestatycznym golem, po nurkującym strzale Emiliano Insui z półwoleja. Piłka uderzona z daleka przeleciała nad Łukaszem Fabiańskim i wpadła do siatki" - pisze portal Sky Sports.
Wspomina się jednak o udanej interwencji płaskiego strzału Ryana Babela, po podaniu którego padła pierwsza bramka dla liverpoolczyków.
Arsenal pokonał Liverpool dzięki bramkom Francisco Meridy oraz Nicklasa Bendtnera.
Pierwszy mecz Fabiańskiego po kilkunastomiesięcznej przerwie ?