Blatter zmorą Brazylijczyków?

Szef Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, Sepp Blatter, od dłuższego już czasu stara się przeforsować swój pomysł wprowadzenia limitu obcokrajowców w drużynach klubowych. Apeluje również o zwiększenie czasu, po którym można nadać obywatelstwo. Jego zdaniem, jeżeli sytuacja się nie zmieni, połowa zawodników Mistrzostw Świata 2014 będzie Brazylijczykami.

Przewodniczący FIFA Sepp Blatter znów zapowiedział zmniejszenie liczby obcokrajowców w klubach piłkarskich. Szwajcar ogłosił, że na najbliższym kongresie FIFA, będzie starał się przeforsować swój kontrowersyjny projekt - "sześciu piłkarzy krajowych w każdej drużynie". Ostrzegł również, że jeżeli nie zostaną wprowadzone większe ograniczenia w sferze nadawania obywatelstw, to prawie połowa z 736. zawodników, którzy zagrają w Mistrzostwach Świata w 2014 roku w Brazylii, będzie Brazylijczykami.

- Musimy wydłużyć okres pobytu w danym kraju z dwóch na pięć lat. Wcześniej piłkarz nie powinien dostać obywatelstwa! Dziś w Brazylii, 6 000 tysięcy zawodowych piłkarzy nadaje się, żeby grać w każdej lidze na świecie - powiedział Blatter.

Blatter planuje przeforsować swój budzący kontrowersje plan przy pomocy zarówno świata futbolu, jak i polityki. Chodzi mianowicie o prezydenta Francji, którym jest Nicolas Sarkozy oraz Michela Platiniego - szefa UEFA. Ten drugi, mimo że, nie oponuje wobec pomysłu Blattera, to uważa go za nielegalny.

- Bardzo liczę na pomoc tej dwójki Francuzów - przyznał Blatter. - Francja zostanie krajem przewodniczącym Unii Europejskiej z dniem 1 lipca 2008. Również obecność Bernarda Laporte (były trener reprezentacji Francji w rugby) może nam umożliwić znalezienie rozsądnego rozwiązania tego problemu - dodaje Blatter.

- Unia Europejska może również wprowadzić zasadę "6+5", bez pogwałcania podstawowej wolności do zmiany obywatelstwa. To sprawa czysto sportowa - kończy Blatter.

Michel Platini określił pomysł Blattera jako dobry, ale kompletnie nielegalny. Szwajcar stoi więc przed narastającym, jego zdaniem, problemem. 8 maja zgłosił swój projekt "6+5" do Parlamentu Europejskiego, jednak wynik głosowania był dla niego negatywny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.