Orange Fair Play: stadion 4. kolejki

Kibice nie mogli narzekać na poziom emocji podczas czwartej kolejki Orange Ekstraklasy. Padło wiele bramek a większość spotkań toczyło się w szybkim tempie, obfitując w sytuacje podbramkowe.

Najwięcej emocji przeżyli fani w Poznaniu, którzy w liczbie aż 14 tysięcy oglądali kolejny horror w wykonaniu "kolejorza" pod wodzą Franciszka Smudy. Niestety tym razem piłkarski dramat zakończył się bez happy endu, gdyż Lech po bramce Gizy w doliczonym czasie gry uległ Cracovii 3-4. Podczas meczu zaprzyjaźnieni ze sobą kibice obydwu drużyn spisywali się na medal, zaś przed spotkaniem fani gospodarzy popisali się bardzo efektowną kartoniadą. Za jej piękno i skalę trudności synchronicznego wyeksponowania postanowiliśmy nagrodzić ją tytułem "Oprawy Kolejki".

O kulisach jej powstania opowiada Jarosław Koliński - prezes Stowarzyszenia "Wiara Lecha": "Podczas sobotniego meczu z Cracovią kibice Lecha ułożyli pierwszą w tym sezonie kartoniadę. "Pyrusy", to nie tylko tytuł zina rozprowadzanego od pewnego czasu w "Kotle", ale również określenie, z którym śmiało identyfikować się mogą wszyscy Wielkopolanie. Pomysł i realizacja tej choreografii jest dziełem naszych "ultrasów", natomiast sfinansowania przedsięwzięcia podjęła się jak zwykle "Wiara Lecha".

Ponadto podczas czwartej kolejki Orange Ekstraklasy na stadionach w Zabrzu, Łodzi, Grodzisku Wlkp i Bełchatowie mimo nieco mniejszej frekwencji niż w stolicy Wielkopolski także oglądaliśmy efektowne oprawy w wykonaniu kibiców Górnika, ŁKS-u, Groclinu i GKS-u BOT. Brawo kibice! Oby tak dalej!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.