Zidane w Madrycie
Zinedine Zidane podpisał kontrakt z Realem w hiszpańskiej bazie wojskowej Torrejon w Madrycie. Juventus Turyn sprzedał francuskiego pomocnika za 65 milionów dolarów.
- Jestem dumny, że jestem tu dzisiaj, i jestem dumny, że stałem się graczem Realu - powiedział Zidane podczas oficjalnej prezentacji. Uczestniczyło w niej ponad 200 dziennikarzy. Mistrza świata i Europy przedstawił wczoraj po południu prezydent honorowy klubu Alfredo Di Steffano. Zidane będzie grał w zespole "Królewskich" w koszulce z numerem 5. Przejął go od byłego kapitana Realu Manolo Sanchisa, który zakończył karierę.
Transfer został przesądzony w ubiegłym tygodniu. W poniedziałek nastąpiła finalizacja. Real zapłaci za 29-letniego pomocnika 65 milionów dolarów, co jest transferowym rekordem wszech czasów. - Real był niedawno uznany przez FIFA za najlepszy klub XX wieku. Najlepszy klub potrzebuje najlepszych piłkarzy - wyjaśnił motywy transferu prezes Florentino Perez. Francuz będzie zarabiał ponad 5 mln dol. rocznie. Podpisał czteroletni kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny sezon.
Zidane, aby złożyć podpis na umowie, skrócił wakacje w Polinezji. W niedzielę via Los Angeles wrócił do Paryża. Tam czekał na niego czarter wynajęty przez Real. W Madrycie Francuz wylądował na zarezerwowanym dla VIP-ów lotnisku w bazie wojskowej w Torrejon. Aby uniknąć dziennikarzy i kibiców, Zidane noc spędził u przyjaciół swojego agenta. Rano przeszedł badania medyczne i negocjował ostatnie szczegóły kontraktu z prezesem Perezem i dyrektorem generalnym Jorge Valdano. Jeszcze przed południem złożył na nim swój podpis.
