Liga Mistrzów: Vieira wraca do Anglii

Arsenal - Juventus Turyn szlagierem ćwierćfinałowych meczów Ligi Mistrzów. W pozostałych parach Olympique Lyon zagra z AC Milan, Barcelona z Benficą, a Villarreal ze zwycięzcą meczu Inter Mediolan - Ajax Amsterdam

Podczas losowania w Hotel de Ville w Paryżu (finał tegorocznej edycji obędzie się na Stade de France) już w pierwszej parze trafili na siebie sprawca największej sensacji i największy szczęściarz 1/8 finału. Arsenal, grając bez filarów obrony jak Sol Campbell, Ashley Cole czy Lauren, za to z niedoświadczoną młodzieżą w składzie, wyeliminował Real Madryt, skazując "królewski" klub na rewolucję. Juventus zapewnił sobie awans, strzelając gola w przedostatniej minucie meczu z Werderem Brema, dzięki koszmarnemu błędowi bramkarza Niemców Tima Wiese, dla którego był to dopiero drugi występ w LM.

Teraz mistrzowie Włoch zmierzą się z doświadczonym Jensem Lehmannem, jednym z bohaterów meczu z Realem walczącym o miejsce w pierwszym składzie reprezentacji Niemiec. - Skoro Arsenal zachował czyste konto w obu meczach z taką drużyną jak Real, jest w stanie wygrać wszystko i z każdym - powiedział Lehmann.

Arsenal chce jak Liverpool

To będzie emocjonująca konfrontacja dla Patricka Vieiry. Były kapitan Arsenalu wraca na Highbury szybciej, niż się spodziewał. - Patrick zostanie przyjęty bardzo gorąco. Każdy pamięta, jak wspaniałym był kapitanem i jakie sukcesy zawdzięczamy mu przez te dziewięć lat gry w Arsenalu - zapewnił największy gwiazdor "Kanonierów", rodak i przyjaciel Vieiry Thierry Henry. Dodał, że Arsenal czuje się na siłach powtórzyć ubiegłoroczny sukces Liverpoolu, który też słabo radził sobie w lidze, a w drodze do zwycięstwa w Lidze Mistrzów pokonał wielkie drużyny - Chelsea, Juventus i AC Milan. - Mamy w sobie tę samą wiarę, pasję, ofiarność i serce co chłopcy z "The Reds". Wierzę, że powtórzymy ich bajkę - stwierdził francuski napastnik.

Jeszcze przed losowaniem UEFA oficjalnie poinformowała, że jeśli Arsenal wygra Ligę Mistrzów, a sezon Premier League zakończy na piątym miejscu, które obecnie zajmuje, rywalizację w przyszłej edycji Champions League rozpocznie od razu od rozgrywek grupowych.

Koeman na Camp Nou

Wielki przegrany z ostatniego sezonu AC Milan spotka się z Lyonem, drużyną, która nigdy nie zaszła w Lidze Mistrzów dalej niż do ćwierćfinału. Piłkarze Gerarda Houliera zagrają w tej fazie rozgrywek trzeci raz z rzędu. W 1/8 finału aż pięciokrotnie pokonywali grającego dla PSV Eindhoven rezerwowego bramkarza reprezentacji Brazylii Heurelho da Silvę Gomesa. Teraz Juninho i spółka będą musieli się zmierzyć z pierwszym golkiperem "Canarinhos" - Didą. Zadowolony z losowania jest prezydent Lyonu Jean-Michel Aulas. - Cieszymy się, że pierwszy mecz gramy na własnym stadionie, ponieważ z powodu kartek nie będzie mógł wystąpić Juninho. Chcemy go mieć ze sobą w rewanżu - powiedział Aulas.

Pojedynek Barcelona - Benfica będzie starciem dwóch holenderskich trenerów, mistrzów Europy z 1988 roku - Franka Rijkaarda i Ronalda Koemana. Smaczku rywalizacji dodaje to, że szkoleniowiec Benfiki jest współtwórcą największego sukcesu w historii klubu z Katalonii. W 1992 roku bramkostrzelny obrońca zdobył na stadionie Wembley jedynego gola w finałowym meczu Pucharu Europy z Sampdorią. To do dziś jedyne zwycięstwo Katalończyków w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie. W tamtej edycji Barcelona także spotkała się z Benficą. W Portugalii był remis, na stadionie Camp Nou triumfowali gospodarze 2:1.

Wczoraj UEFA rozlosowała także pary półfinałowe. Zwycięzca pary Lyon - Milan spotka się z lepszym z rywalizacji Barcelona - Benfica. Możliwy jest zatem powrót na San Siro Franka Rijkaarda - legendy klubu z początku lat 90.

W drugim półfinale wielce prawdopodobny jest pojedynek Juventusu z Interem. Z takiego rozwiązania zadowolony jest prezydent mediolańczyków Giacinto Facchetti. - Losowanie oznacza, że z Milanem możemy się spotkać dopiero w finale. W ostatnich sezonach graliśmy z nimi w Lidze Mistrzów dwa razy i dwa razy przegrywaliśmy - mówił Facchetti. Na razie jednak jego drużyna nie jest jeszcze pewna występu w ćwierćfinale (gra we wtorek rewanżowy mecz z Ajaksem).

Na zamieszanie wynikające z przełożenia ostatniego meczu 1/8 finału narzekał również prezes Villarreal Fernando Roig. - Nie wiemy jeszcze, z kim zagramy, ale moje pierwsze odczucia są bardzo dobre. Cieszę się też, że ciągle są szanse na hiszpański finał Ligi Mistrzów - powiedział.

Pary ćwierćfinałowe:

Arsenal Londyn - Juventus Turyn

Olympique Lyon - AC Milan

Inter Mediolan/Ajax Amsterdam - Villarreal

Benfica Lizbona - FC Barcelona

Mecze ćwierćfinałowe odbędą się 28 i 29 marca oraz 4 i 5 kwietnia.

Pary półfinałowe:

Arsenal Londyn/Juventus Turyn - Inter Mediolan/Ajax Amsterdam/Villarreal

Olympique Lyon/AC Milan - Benfica Lizbona/FC Barcelona

Mecze półfinałowe odbędą się 18 i 26 kwietnia

Finał odbędzie się 17 maja w Paryżu

17 maja w Wielkim Finale Ligi Mistrzów zagrają:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.