Liga Mistrzów: Leeds - Valencia 0:0
Rio Ferdinand w ostatniej minucie wybił piłkę z pustej bramki i Leeds bezbramkowo zremisowało u siebie z Valencią w drugim półfinałowym meczu Ligi Mistrzów
Piłkarze Leeds w ćwierćfinale Ligi Mistrzów wyeliminowali mistrza Hiszpanii - Deportivo La Coruna głownie dzięki zwycięstwu 3:0 w pierwszym meczu na własnym boisku. W półfinale z innym hiszpańskim zespołem - Valencią, ich taktyka była więc prosta. Znów próbowali rozstrzygnąć wszystko w pierwszym meczu na Elland Road.
Gospodarze zaatakowali od pierwszych minut. Valencia po raz kolejny udowodniła jednak, że ma najlepszą obronę spośród wszystkich zespołów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Hiszpański zespół w dotychczasowych 14 meczach LM stracił dotychczas tylko osiem bramek, o dwie mniej niż drugi w tej klasyfikacji Bayern Monachium. Dlatego też, mimo że częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze i to oni więcej atakowali, groźniejsze sytuacje, głównie po kontratakach stwarzali goście.
Już w pierwszych minut bardzo groźny strzał Johna Carewa obronił Nigel Martyn. Kilkanaście minut później piłka po strzale głową kapitana Valencii Gaizki Mendiety trafiła w poprzeczkę.
W drugiej połowie gra wyraźnie się ożywiła. Coraz większą przewagę zaczęli zyskiwać gospodarze, ich ataki skutecznie rozbijali jednak obrońcy Valencii. Akcje piłkarzy Leeds były jednak coraz groźniejsze. W 72. minucie Lee Bowyer, podobnie jak Mendieta przed przerwę, trafił w poprzeczkę.
Wielkie szczęście mieli gospodarze w ostatniej minucie meczu. Po strzale Vicente, który dwie minuty wcześniej zmienił Killy Gonzaleza, piłkę z linii bramkowej wybił Rio Ferdinand.
Rewanż we wtorek w Walencji.
Leeds - Valencia 0:0
Leeds: Martyn - Mills, Ferdinand, Matteo, Harte - Bowyer, Batty, Dacourt, Kewell - Viduka, Smith.
Valencia: Canizares - Pellegrino, Ayala, Carboni Ż , Angloma - Mendieta, Albelda, Baraja Ż , Sanchez (Zahović 70.) - Gonzales (Vicente 88.), Carew.
