Liga Mistrzów. Awanse faworytów

Real Madryt zdołał jednak awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów. ?Królewscy? pokonali w Rzymie Romę 3:0 i skorzystali z porażki Dynama z Bayerem Krzynówka 0:3. Rzutem na taśmę awansował też Liverpool Dudka, pokonując Olympiakos 3:1 dzięki dwóm golom w końcowych minutach. Obaj Polacy jednak nie zagrali.

Dramatyczny mecz obejrzeli kibice na Anfield Road. Po porażce 0:1 z Olympiakosem w Pireusie Liverpool potrzebował wygranej 1:0 lub przewagą dwóch goli. Trener Rafael Benitez powołał więc nawet gwiazdora Euro 2004 Milana Barosa. Zaczęło się fatalnie dla gospodarzy. Stare dobre czasy przypomniał sobie bowiem Brazylijczyk Rivaldo. Mistrz świata z 2002 r, niechciany w AC Milan i połowie europejskich klubów, który jak na wygnaniu wylądował w klubie wicemistrza Grecji, w 27. minucie pomknął na bramkę, dryblując po drodze trzech obrońców gospodarzy. Aż wreszcie padł na ziemię powalony przez Sammiego Hyypię. Brazylijczyk sam ustawił sobie piłkę i pięknym strzałem z wolnego pokonał Chrisa Kirklanda. To na młodego Anglika znów postawił bowiem trener Liverpoolu Rafael Benitez, choć Kirkland zawalił podczas weekendu ważnego gola, który odebrał "The Reds" zwycięstwo. Wówczas też spóźnił się z interwencją przy rzucie wolnym. Liverpool wygrał więc dokładnie tyle, ile potrzebował, a Grekom na pocieszenie został udział w Pucharze UEFA.

Po przerwie Benitez postawił na młodą ofensywę. Obrońcę Djimiegio Traore zmienił 20-letni francuski napastnik Florent Sinama-Pongolle i już minutę po wejściu wyrównał. W 80. minucie na boisko wszedł 22-letni Neil Mellor - "bohater ostatniej akcji", jak go zaczęto nazywać po zwycięskich golach w Premier League (m.in. z Arsenalem). I rzeczywiście, dwie minuty po wejściu trafił do siatki. Wynik meczu ustalił cztery minuty przed końcem kapitan zespołu Steven Gerrad potężnym strzałem z 20 metrów, nie dając szans bramkarzowi mistrzów Europy Antoniosowi Nikopolidisowi.

Do Valencii, która we wtorek odpadła z Ligi Mistrzów w kompromitującym stylu, dołączył w środę kolejny hiszpański klub - Deportivo La Coruna. Drużyna Javiera Irrurety uległa AS Monaco (z którym w poprzedniej edycji przegrała kompromitująco 2:8) na własnym stadionie aż 0:5. I zakończyła udział w Lidze Mistrzów bez zdobycia gola. Na El Riazor dominowali gospodarze (posiadanie piłki 60 proc.). Ale gole strzelali tylko finaliści ostatniej edycji Champions League i to oni awansowali do 1/8.

Smutnie wyglądał mecz o wszystko Realu Madryt. Walczący o zachowanie resztek honoru, zwycięstwo i awans "galacticos" musieli grać przy pustych trybunach (na AS Roma ciąży kara za trafienie przez kibica sędziego Andersa Friska zapalniczką w meczu z Dynamem), w atmosferze treningu i z przeciwnikiem, któremu kompletnie na niczym nie zależało. Nie ukrywał tego trener gospodarzy Luigi del Neri, który stwierdził przed meczem, że dla niego i jego piłkarzy liczy się już tylko Serie A, a spotkanie z Realem trzeba po prostu odbębnić z jak najmniejszymi stratami. I posadził na ławce kluczowych zawodników: Vincenzo Montellę, Francesco Tottiego i Christiana Panucciego.

Za to Real wystąpił w najmocniejszym składzie z Raulem i Roberto Carlosem, którzy odpoczywali podczas weekendu, Luisem Figo, który zagrał mimo skręconej kostki, i Zinedine'em Zidane'em, który wrócił po kontuzji. I to właśnie Francuz świetnie podał w 9. min do Ronaldo, a ten wyprowadził "Królewski" klub na prowadzenie. Brazylijczyk miał wreszcie swój dzień. W drugiej połowie po jego dynamicznym rajdzie Traianos Dellas sfaulował go w polu karnym, a "jedenastkę" wykorzystał Figo. Portugalczyk, który być może w styczniu pożegna się z Realem, ustalił wynik strzałem w 82. min.

Pierwszego gola w tej edycji stracił Juventus Turyn, który zremisował w Tel Awiwie z Maccabi 1:1. Status niepokonanego zachował jednak Gianluigi Buffon, bowiem pewny od dawna awansu trener Fabio Capello posadził go na ławce rezerwowych wraz z innymi gwiazdorami - Zlatanem Ibrahimoviciem czy Gianlucą Zambrottą.

Grupa A:

DEPORTIVO LA CORUNA - AS MONACO 0:5 (0:3): Chevanton (21.), Givet (37.), Saviola (39.), Maicon (55.), Adebayor (76.)

FC LIVERPOOL - OLYMPIAKOS PIREUS 3:1 (0:1): Sinama Pongolle (47.), Mellor (80.), Gerrard (86.) - Rivaldo (27.)

Grupa B:

BAYER LEVERKUSEN - DYNAMO KIJÓW 3:0 (0:0): Juan (51.), Woronin (77.), Babić (86.)

AS ROMA - REAL MADRYT 0:3 (0:1): Ronaldo (9.), Figo (61., karny, 82.)

Grupa C:

AJAX AMSTERDAM - BAYERN MONACHIUM 2:2 (1:1): Galasek (38.), Mitea (64.) - Makaay (9.), Ballack (78.)

MACCABI TEL AWIW - JUVENTUS TURYN 1:1 (1:0): Dago (30., karny) - Del Piero (71.)

Grupa D:

FENERBAHCE STAMBUŁ - MANCHESTER UNITED 3:0 (0:0): Tuncay (47., 62., 90.)

OLYMPIQUE LYON - SPARTA PRAGA 5:0 (2:0): Essien (7.), Nilmar (18., 51.), Idangar (82.), Bergougnoux (90.)

WIELKIMI LITERAMI w tabelach zaznaczyliśmy zespoły, które już awansowały do 1/8 finału

Copyright © Agora SA