Firma Lukullus ma sponsorować Widzew!

Firma Lukullus chce się włączyć w finansowanie Widzewa. Działacze nowego stowarzyszenia twierdzą, że mają już trenera, piłkarzy, a nawet plan przygotowań do rozgrywek

SPN Widzew SSA wczoraj nie dostała licencji na grę w II lidze, a szanse na otrzymanie jej w drugim terminie są niemal zerowe. Spółka ma ogromne długi, a niedawno decyzją RTS, straciła prawa do nazwy Widzew i korzystania ze stadionu przy al. Piłsudskiego. Czy decyzja PZPN oznacza, że skomplikuje się sytuacja z przejęciem drużyny przez nowe stowarzyszenie. - Nie będziemy czekać w nieskończoność - twierdzi Andrzej Becker. - SPN nie przekazał PZPN dodatkowych dokumentów, więc sprawa jest jasna i licencji nie otrzyma.

Piłkarską sekcję chce przejąć nowe stowarzyszenie - Widzew Łódź. Z informacji "Gazety" wynika, że PZPN wstępnie zgodził się na grę w II lidze nowej drużyny. Są jednak dwa podstawowe warunki: n do związku musi dotrzeć komplet dokumentów potrzebnych do uzyskania licencji, n Widzew Łódź musi wziąć na siebie dług wobec członków PZPN. To około 1,6 mln zł. - Na pewno mamy na to środki - zapewnia Andrzej Becker. Osoby związane z nowym stowarzyszeniem twierdzą nawet, że budżet na nowy sezon opiewa na 5-6 mln zł.

Niedawno Becker ujawnił, że Widzew Łódź dysponuje kwotą o połowę niższą. Skąd nagle pojawiły się kolejne miliony? Kilka dni temu mówiło się o tajemniczym spotkaniu Zbigniewa Bońka z Wojciechem Szymańskim, prezesem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. I od razu zaczęły się przypuszczenia, że chodzi o przeniesienie drugoligowego Świtu do Łodzi i start w rozgrywkach pod szyldem Widzewa. "Gazeta" dowiedziała się, jednak, że Szymański, właściciel firmy Lukullus, produkującej wyroby wędliniarskie, jest gotowy włączyć się w finansowanie Widzewa.

Kilka dni temu pisaliśmy o kandydacie na trenera Widzewa. Jest nim dobry znajomy Zbigniewa Bońka - Stefan Majewski. - Decydujący głos w tej sprawie ma Boniek. Majewski jest jego zaufanym człowiekiem, więc to on zostaje numerem jeden - powiedział nam nasz informator. Dyrektorem sportowym Widzewa ma zostać Tadeusz Gapiński, dotychczasowy kierownik drużyny.

Gdyby udało się uzyskać drugoligową licencję, to pozostanie jeszcze zbudowanie drużyny. - Na rynku jest tylu wolnych zawodników, że z tym nie byłoby problemu. Zresztą niektórzy już sami do nas dzwonią - mówi Becker. Podobnego zdania są Boniek i Majewski. Ten pierwszy twierdzi nawet, że ma już listę kandydatów do gry w Widzewie.

Wszystko wskazuje, że piłkarzami Widzewa zostaną m.in. Radosław Michalski i Tomasz Łapiński. Obaj zdobywali z Widzewem mistrzostwo Polski, występowali w Lidze Mistrzów. - Mam słabość do Widzewa, jak do żadnego innego klubu - opowiada Michalski. - Chętnie pomogę mu w trudnych chwilach.

Także Łapiński gotów jest wrócić na boisko. Działacze chcą też zatrzymać młodych piłkarzy przebywających obecnie na testach w innych klubach, ale którzy nie podpisali jeszcze kontraktów. - Jestem dobrej myśli - mówi Becker. - Do tego stopnia, że planujemy już obóz i badania wydolnościowe nowych piłkarzy Widzewa.

Copyright © Agora SA