Jacek Bąk o klęsce Milanu

Dla Gazety

Jacek Bąk

obrońca Lens

Milan miał chwilę słabości. Ta porażka nie wynikała moim zdaniem z przemęczenia. Owszem, oni grają co trzy dni, ale ja sam miałem takie cykle - reprezentacja, puchary, liga, puchary - i wiem, że można czuć się dobrze fizycznie, ale po prostu w pewnym momencie siada psychika. Włosi mają sztaby lekarzy i oni wiedzą, jak pomóc zawodnikom. Tam jak i u nas, we Francji, piłkarze niemal codziennie są badani. Kiedy wyniki są złe, to dostaje się witaminy, idzie pod kroplówkę, by uzupełnić brakujące substancje. Oprócz tego każdy wie, ile się wysypiać, jak się odżywiać, żeby cały czas być w formie. Milan nie dał rady psychicznie. Zdarza się taki mecz, w którym nic nie wychodzi. A Deportivo? Im świetnie się to ułożyło. Bramka na początku meczu, a potem wszystko szło jak z nut.

Copyright © Agora SA