Polsat chce drugiej ligi

Polsat chce pokazywać hitowe pojedynki II-ligowców. - Jeśli kluby wyrażą zgodę, to my też - mówi Michał Listkiewicz, prezes PZPN.

Właścicielem praw do transmisji jest PZPN. Kilka spotkań II ligi pokazały już w tym sezonie stacje regionalne TVP, w Canal+ można było zobaczyć skróty meczów na szczycie. Polsat chce działać kompleksowo: co tydzień w poniedziałek - tak by nie kolidować z ekstraklasą - transmitowałby w kodowanym Polsacie Sport wybrane spotkanie na żywo, a około północy powtarzałby mecz w paśmie otwartym. Jest jednak jedno ale - Polsat nie chce płacić klubom za relacje. - Zapewniamy za to profesjonalną transmisję, z kilkoma kamerami na stadionie, wozem transmisyjnym, studiem. Jesteśmy zainteresowani maksymalnie dziesięcioma spotkaniami w tej rundzie. Interesują nas tylko hitowe mecze, z udziałem takich drużyn jak: Cracovia, Pogoń Szczecin czy Szczakowianka Jaworzno. Do końca miesiąca czekamy na odpowiedź - mówi Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

- Za darmo? To jest możliwe, kluby będą miały okazję promocji, może pojawią się sponsorzy i reklamodawcy - podkreśla Listkiewicz. - Nie byłoby też problemu ze zmianami w terminarzu i przesunięciem jednego meczu na poniedziałek.

- Rozmowy z Polsatem były już prowadzone wielokrotnie - mówi Leszek Miklas, dyrektor wykonawczy Piłkarskiej Ligi Polskiej. - Nie może być tak, że telewizja ma tylko prawa, a nie ma żadnych obowiązków. Ale to wszystko kwestia negocjacji.

Antoni Ptak, właściciel Pogoni: - Każda transmisja, nawet bezpłatna, jest korzystna dla piłki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.