Milan prowadził w Perugii po golu będącego w bardzo dobrej formie Gennara Gattuso, ale jeszcze przed przerwą wyrównał grecki napastnik Zisis Vryzas. Zwycięzcy Ligi Mistrzów nacierali do końca, choć ostatnie 20 minut grali w osłabieniu, bo czerwoną kartkę dostał Massimo Ambrosini, a chwilę wcześniej z powodu kontuzji boisko opuścił Filippo Inzaghi. Rozczarowanie przeżyli też kibice lokalnego rywala Interu, który na własnym stadionie bezbramkowo zremisował z beniaminkiem z Genui. Zawiedli bohaterowie zwycięstwa (3:0) nad Arsenalem - Obafemi Martins i Julio Cruz.
Największą niespodzianką była jednak porażka Lazio z Parmą. Kibice dwóch najatrakcyjniej grających ostatnio drużyny Serie A znów mieli co oglądać, ale świętowali tylko goście, którzy trzykrotnie obejmowali prowadzenie i za trzecim razie wreszcie go nie oddali. Rzymianie ponieśli pierwszą porażkę w sezonie (biorąc pod uwagę także Ligę Mistrzów), a ich rywale potwierdzają, że stanowią fenomen na skalę europejską. Z piłkarzy, których pozbywają się rok w rok, można by zbudować zespół walczący o najwyższe cele (m.in. Cannavaro, Veron, Crespo, Buffon, Thuram, ostatnio Mutu), a Parma wciąż liczy się we Włoszech. Na nową gwiazdę wyrasta Australijczyk Mark Bresciano, który strzelił wczoraj drugiego i trzeciego gola w sezonie. Po raz pierwszy wepchnął piłkę do siatki w... 26. sekundzie gry.
Wyniki 3. kolejki
ANCONA - MODENA 1:1 (0:0): Bilica (63.) - Kamara (54.).
SIENA - EMPOLI 4:0 (2:0): Chiesa (25., karny, 45., karny, 61., Flo 67.).
BOLOGNA - UDINESE 2:0 (0:0): Guglielminpietro (63.), Dalla Bona (90., karny)
BRESCIA - REGGINA 4:4 (1:2): Di Biagio (9.), Caracciolo (51.), Filippini (52.), Petruzzi (86.) - Nakamura (22., karny, 72.), Bonazzoli (39.), Sottil (61.);
INTER - SAMPDORIA 0:0;
LAZIO - PARMA 2:3 (1:1): Stam (33.), S. Inzaghi (78.) - Bresciano (1., 89.), Adriano (62.);
LECCE - CHIEVO 1:2 (0:0): Chevanton (59.) - Lanna (51.), Cossato (70.);
PERUGIA - MILAN 1:1 (1:1): Vryzas (30.) - Gattuso (19.).
JUVENTUS - AS ROMA 2:2 (2:1): Di Vaio (21., 35.) - Chivu (25.), Zebina (87.)
