Piłka nożna: Ace Stojkov chce strzelić gola dla Górnika już w najbliższym meczu ligowym

Piłka nożna: Ace Stojkov chce strzelić gola dla Górnika już w najbliższym meczu ligowym

Zabrał punkty Anglikom

Ostatnio udało mi się pokonać Chrisa Kirklanda, a od tego weekendu zamierzam strzelać gole dla Górnika - mówi "Gazecie" Ace Stojkow, napastnik reprezentacji Macedonii

Stojkov, który niedawno podpisał roczny kontrakt z Górnikiem, jest gwiazdą młodzieżowej reprezentacji swego kraju. W ostatni weekend w meczu eliminacji młodzieżowych Mistrzostw Europy 20-letni zawodnik odebrał dwa punkty faworyzowanym Anglikom. Właśnie dzięki wyrównującej bramce Stojkova Macedonia zremisowała 1:1. Stojkov pokonał klubowego kolegę Jerzego Dudka z Liverpoolu Chrisa Kirklanda.

Jutro w miejscowości Puchove kolejny mecz młodzieżówki - Słowacja podejmuje Macedończyków, a dla Stojkova będzie to okazja do zdobycia kolejnego gola. - Tam ma na mnie czekać przedstawiciel Górnika i prosto ze Słowacji pojadę do Zabrza. A zatem jeszcze w środowy wieczór lub najpóźniej w czwartek rano będę na stadionie Górnika - mówi piłkarz.

Ronaldo ze Strumicy

Ace urodził się w Strumicy, która leży na południowo-wschodnim krańcu Macedonii. To bardzo stara miejscowość, najstarsze wzmianki z tego regionu datują się na blisko cztery tysiące lat. Według jednej z legend nazwa Strumica powstała na początku I wieku, gdy cesarz Tyberiusz przebywał w okolicy i wskazał tę właśnie miejscowość na siedzibę swej córki Strumy. W Strumicy urodził się też obecny prezydent Macedonii Boris Trajkovski.

Ace Stojkov ma bogate rodzinne futbolowe tradycje. Właściwie nie wypadało, by zajął się czymś innym niż piłką: piłkę kopali jego ojciec Wane oraz wuj Wase. Wszyscy występowali w miejscowym zespole Belasica Strumica. To aktualny wicemistrz Macedonii, w ubiegłym sezonie piłkarze ze Strumicy ustąpili tylko najbardziej znanemu klubowi tego kraju - Vardarowi Skopie.

Ace zaczynał przed siedmiu laty. W wieku ledwie 16 lat zadebiutował w zespole seniorskim. W sezonie 2001/02 nastolatek miał duży udział w czwartym miejscu wywalczonym w ekstraklasie przez zespół ze Strumicy. - Chłopak ma smykałkę do gry. U nas spisywał się świetnie, a jego najmocniejszą stroną była gra głową - mówi jeden z działaczy macedońskiej drużyny.

To właśnie w swoim macierzystym klubie kibice nadali Ace pseudonim, z którego jest bardzo dumny. Nazywali go "Strumicki Ronaldo".

Przed dwoma laty w Macedonii grał Inter Mediolan i podczas jednego ze sparingów utalentowany napastnik wpadł w oko włoskim trenerom. Szybko podpisano kontrakt i Ace trafił do młodzieżowej drużyny Interu. Natomiast w ostatnim sezonie piłkarz występował w drużynie Serie C - AC Specia 1906. Zagrał tam w dwudziestu meczach, zdobył dwa gole.

Przed obecnym sezonem piłkarz miał kilka ofert. Interesowały się nim m.in. włoskie Como oraz tureckie drużyny Diyarbakirspor i Malatyaspor. - Byłem w lipcu w Turcji, prowadziłem rozmowy z dwoma ostatnimi drużynami. Ostatecznie jednak do podpisania kontraktu nie doszło. Bałem się o wypłacalność Turków - mówi. Rozmowy między Como a Interem także się nie powiodły. W tej sytuacji, gdy we Włoszech pojawił się Marek Koźmiński z ofertą z Zabrza, Inter i sam zawodnik przystali na polską propozycję.

Zabrze - przystanek w drodze do Serie A

Pobyt w Zabrzu Stojkov traktuje jako odskocznię do wielkiej kariery. - Chce grać jak najlepiej, by w przyszłości wylądować w swoim ulubionym Interze i grać jak wspaniały Ronaldo, który jest jego idolem - zdradza brat Miki, który jest w reprezentacji Macedonii do lat 19.

Póki co, Ace nie wie zbyt wiele o zabrzańskim klubie. - Górnik gra w I lidze, a czasem wchodzę do internetu, by śledzić wyniki polskiej ekstraklasy. Liczę, że po przyjeździe poznam nowe szczegóły dotyczące drużyny - opowiada.

Ace jest jednym z liderów macedońskiej młodzieżówki, ma już na swoim koncie pięć występów w zespole narodowym seniorów. W debiucie w towarzyskim meczu z Maltą zdobył gola. Bramkę strzelił też w spotkaniu o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy z Liechtensteinem.

We Włoszech Stojkov wraz z rodzicami mieszka w Piacenzie. Ojciec pracuje tam w fabryce samochodów. Ace w wolnym czasie lubi posłuchać muzyki, pójść na spacer czy wyskoczyć do restauracji na hamburgera. Dwudziestolatek ma dziewczynę Sofię. Do Polski przyjedzie jednak sam. - Jestem studentką dziennikarstwa, więc nie ma szans na wyjazd do Zabrza. Pewnie jednak uda mi się znaleźć potem trochę czasu i odwiedzić Ace w Polsce - zapewnia Sofia.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.