Andrzej Luty w edycji jesiennej naszego konkursu wygrał główną nagrodę - samochód renault twingo. - Na razie jest on mało eksploatowany, gdyż nie mam jeszcze prawa jazdy - mówi jesienny zwycięzca. Wiosną oczywiście będzie się dalej bawił z nami.
-Przypuszczam, że walka o tytuł mistrzowski rozegra się pomiędzy Legią a Wisłą. Dlatego ustalając składy na tę edycję, będę starał się opierać obronę o zawodników z tych klubów. Wiem, że nie będzie to łatwe, bo ci piłkarze kosztują teraz o wiele drożej. Z ciekawości policzyłem, ile kosztowałaby ta jedenastka z którą wygrałem na jesieni. Różnica jest kolosalna - wtedy kosztowała 19,6 mln, teraz 30,2 mln - mówi Andrzej Luty.
Pan Andrzej tak jak przed poprzednią edycją śledzi dokonania piłkarzy w sparingach i dokładnie analizuje rynek transferowy. - W tej edycji konkursu warto będzie się zastanowić nad Leszkiem Piszem, który zagra w Śląsku. Wydaje mi się, że może nieźle punktować. W sparingach dużą skutecznością popisuje się też jego klubowy kolega Maciej Kowalczyk. Kosztuje nie za dużo i może być dobrym uzupełnieniem droższego napastnika - ocenia Luty. - Kuszony przez Groclin jest Piotr Stokowiec z Wrocławia. Jeśli przejdzie do Grodziska, to może być wybijająca się postacią. Zostając w Śląsku, może pozostać w cieniu Leszka Pisza. W poprzedniej edycji często wystawiałem do składów Piotra Gierczaka z Górnika. Jego postawa nie usatysfakcjonowała mnie, ale myślę, że w tej rundzie zdecydowanie się poprawi - kończy zwycięzca jesiennej edycji.