Półfinał Ligi Mistrzów: W meczu AC Milan - Inter Mediolan bezbramkowy remis

Po pełnej błędów i nieporozumień grze, godnej półfinału Ligi Mistrzów tylko ze względu na walkę piłkarzy AC Milan zremisował bezbramkowo na San Siro z Interem Mediolan. Za 5 dni przed własną publicznością gra Inter

Był to pierwszy pojedynek w półfinale europejskich pucharów drużyn z jednego miasta od 44 lat, kiedy w sezonie 1958-59 zmierzyły się ze sobą Real Madryt z Atlético. Na trybunach słynnego stadionu San Siro było 77 tysięcy widzów, z czego tylko siedem tys. kibicowało Interowi. To AC Milan wystąpił w roli gospodarza. Fanem "gości" o najsmutniejszych obliczu był Christian Vieri, który zasiadł na trybunach ubrany "po cywilnemu". Najskuteczniejszy strzelec ligi włoskiej (24 gole) doznał kontuzji w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Valencią, która wyeliminowała go z gry do końca sezonu.

Trener Interu Héctor C per zdawał sobie sprawę, że jeśli jego drużyna nie awansuje do finału, może stracić posadę. "La Gazetta dello Sport" już oznajmiła, że władze klubu w razie niepowodzenia znalazły dla niego następcę - trenera Lazio Roberto Manciniego. Toteż Argentyńczyk motywował przed meczem swoich piłkarzy jak mógł.

- To prawda, że przegraliśmy oba mecze ligowe z Milanem w tym sezonie, ale nie widzę w tym żadnej przewagi dla naszych rywali w środowym meczu. Spójrzcie do tabeli Serie A, tam jest odpowiedź która drużyna jest lepsza (Inter jest drugi, wyprzedza Milan od dwa punkty - przyp. red.). Nawet więc jeśli jesteśmy zmęczeni, znajdziemy w sobie pokłady energii, żeby pokonać w dwumeczu rywali i awansować do finału. Znajdziemy siłę w naszych głowach, sercach i nogach. Totalnie wierzę w moją drużynę - mówił C per.

Wbrew oczekiwaniom to Inter zaczął od groźnych ataków i dominował w pierwszej połowie. Na bramkę Didy strzelał Sergio Conceicao, a potem dwukrotnie Alvaro Recoba. Urugwajczyk najpierw wyprzedził obrońców ale strzelił zupełnie nieprzygotowany i za lekko. Za drugim razem zamiast przyjąć piłkę i strzelić, uderzył ją lekko głową. Słabo w pierwszej połowie wypadli napastnicy Milanu Filipo Inzaghi i Andrij Szweczenko.

W drugiej Milan osiągnął dużą przewagę, rzucił do ataków spychając rywali do defensywy. Choć nadal słabo grali jego napastnicy (Szewczenko raz zagroził bramce Interu). Wreszcie świetne akcje zaczął konstruować Rui Costa, który w pierwszych minutach dwukrotnie o mały włos nie zdobył bramki. Groźnie strzelali Serginho, Clarence Seedorf i Gennaro Gattuso. Po strzale tego ostatniego Francesco Toldo końcami palców wybił piłkę na róg. W końcówce Carlo Anceloti wprowadził grzejące w Milanie ławę rezerwowych gwiazdy Brazylijczyka Rivaldo i Argentyńczyka Redondo. Ale nie na wiele się to zdało. Mecz ciężkiej walki skończył się bez bramek.

AC MILAN - INTER MEDIOLAN 0:0

Milan: Dida - Costacurta, Nesta, Maldini, Kaładze - Brocchi (Serginho, 73.), Gattuso (Redondo, 78.), Rui Costa, Seedorf - Szewczenko (Rivaldo, 80.), F. Inzaghi

Inter: Toldo - Cordoba, Materazzi, Cannavaro - J. Zanetti, Conceiçao (Guglielminpietro, 66.), Di Biagio, Emre, Coco (Pasquale, 85.) - Recoba (Kallon, 72.), Crespo

Copyright © Agora SA