- Módlmy się za Wisłę. Tylko to nam pozostało - napisał na forum kibiców (www.wislakrakow.com) Jody. - Z meczu na mecz Wisła gra coraz gorzej. Gołym okiem widać, że kryzys w zespole się pogłębia - alarmuje Markusch. Trener wiślaków Henryk Kasperczak uspokaja: - Wszystko jest w normie.
Henryk Kasperczak: Nie ma co za dużo analizować. Dzisiaj mamy poniedziałek, a mecz we Wronkach był w piątek. Spotkanie stało na wysokim poziomie, obie drużyny zaprezentowały dobrą technikę. Fakt, że nie zagraliśmy najlepiej i mieliśmy w końcówce szczęście. Wyrównaliśmy w doliczonym czasie gry, a rywale mieli kilka czystych pozycji strzeleckich. Szkoda, że do takich sytuacji doszło, ale my również nie wykorzystaliśmy wszystkiego.
- Aż tak dużo tych sytuacji nie było. Rywal miał tylko jedną okazję sam na sam i to jeszcze ułatwili mu sytuację obrońcy, których ominął.
- Nie będziemy nic zmieniać. Każdy zespół ma swój styl, nasz jest właśnie taki. Poza tym w sporcie nie zawsze wszystko wychodzi.