Markovic powiedział w wywiadzie, że dopóki to on jest szefem piłkarskiej federacji tego kraju, żaden gej "z pewnością" nie wystąpi w barwach Chorwacji.
Zapytany o to czy spotkał kiedyś homoseksualnego piłkarza, odpowiedział:
- Nie. Na szczęście tylko zdrowi ludzie grają w piłkę.
Organizacje gejowskie Kontra i Iskorak napisały na swoich stronach internetowych, że pozwą Markovica i doniosą na niego UEFA z uwagi na jego "dyskryminujące" komentarze, naruszające chorwackie i międzynarodowe prawo.
Markovic przeprosił w środę za te uwagi.
- Wybaczcie niezdarne ujęcie w słowa. Nie było moim zamiarem nikogo urazić ani zranić.
- Nie mam nic przeciwko żadnym mniejszościom, a już na pewno tym preferującym tę samą płeć - głosi oświadczenie Markovica na stronie federacji. - Jeszcze raz, przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni.
Chorwackie media podały w środę, że Markovic może zostać ukarany grzywną albo zawiedzeniem przez swoją federację (jeżeli zostanie złożona oficjalna skarga), której statut zakazuje jakiejkolwiek dyskryminacji.
UEFA nie wszczęła jeszcze śledztwa w tej sprawie, ale zamierza to zrobić.
Były trener reprezentacji Chorwacji, Otto Baric, został ukarany w 2007 r. przez komitet dyscyplinarny UEFA za antygejowskie uwagi, wypowiedziane w wywiadzie trzy lata wcześniej.
- W mojej drużynie nie ma miejsca dla homoseksualistów. Homoseksualizm nie jest dobrą sprawą - powiedział w 2004 r. i kosztowało go to 1825 euro.
Markovic jest prezydentem federacji od 12 lat. W zeszłym roku dostał Order Zasługi od UEFA za długą i lojalną służbę dyscyplinie.
18 grudnia odbędą się jednak kolejne wybory szefa chorwackiego związku i tym razem jego zwycięstwo wcale nie jest pewne. Poważnym kontrkandydatem będzie były reprezentant kraju, Igor Stimac.
Sneijder przyznaje: Cierpię na anemię ?