Jedenastka 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy

Jedenastka 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy

BRAMKARZ

Piotr Lech (Górnik)

Obronił karnego, ale nie tylko za to. Nie zmieścił się w jedenastce poprzedniej kolejki, choć też bronił świetnie

OBRONA

Bogdan Zając (Wisła)

Przez obserwatorów telewizyjnej transmisji uznany za gracza spotkania z Ruchem. I to powinno wystarczyć

Jacek Zieliński (Legia)

Nie do przejścia. W niedalekiej przeszłości zdarzały mu się kiksy, teraz ani jednego

Siergiej Omieljańczuk (Legia)

Tomasz Dawidowski to jeden z najlepszych techników ekstraklasy, a w piątek nie było tego zupełnie widać

POMOC

Sławomir Nazaruk (Śląsk)

Z konieczności w pomocy, choć grał jako napastnik. Szybszy od wiatru, po raz pierwszy od dawna jednak nie od piłki. I Śląsk od razu nie przegrał

Mirosław Szymkowiak (Wisła)

Dobre wrzutki z gry, dobre z rzutów wolnych. Przekonał do siebie nowego trenera, u którego zaczynał jako rezerwowy

Michał Probierz (Górnik)

Trochę w cieniu za Kompałą i Gierczakiem, ale bez niego mało prawdopodobne byłyby ostatnie sukcesy Górnika

Aleksandar Vuković (Legia)

Dobry z przodu, dobry z tyłu. Gdyby po zakończeniu sezonu wrócił do Partizana Belgrad, byłaby szkoda

ATAK

Krzysztof Gajtkowski (GKS)

Gol "nożycami", a w ogóle szóste trafienie na wiosnę. Równie skuteczny jest tylko Sylwester Czereszewski z Legii

Tomasz Frankowski (Wisła)

Gol w drugim kolejnym spotkaniu. Dwukrotny król strzelców ligi odradza się, w czym pomaga mu brak Sypniewskiego

Cezary Kucharski (Legia)

Najbardziej pracowity i ambitny człowiek w polskiej lidze. Ciekawe, czy byłoby tak, gdyby nie grał jako kapitan?

Copyright © Agora SA