Po awansie do II ligi "Cidry" zamierzają znacząco wzmocnić swoją kadrę. Na liście życzeń prezesa klubu Tomasza Barana znaleźli się dwaj rutynowani gracze GKS-u Jastrzębie: 33-letni bramkarz Jakub Kafka oraz 35-letni obrońca Jacek Wiśniewski.
- Z Jakubem odbyliśmy już wstępną rozmowę i przedstawiliśmy mu nasze warunki. On dojeżdża z Cieszyna, dlatego trzeba mu jeszcze zapewnić mieszkanie na miejscu, bo inaczej przejeździ połowę swojej wypłaty. Natomiast z Jackiem kontaktowałem się na razie tylko telefonicznie i zawodnik nie powiedział mi "nie". Wie, że nasz klub jest poukładany, a sam miałby z Radzionkowa bardzo blisko do domu - zdradza prezes Baran, który wciąż liczy także na pozyskanie z Odry Wodzisław Piotra Gierczaka (ten temat pojawił się już w przerwie zimowej).
Golkiper GKS-u Jastrzębie już w zimie dostał ofertę z czeskiego drugoligowca MFK Karwina, ale bardziej skłania się do pozostania w Polsce. - Gdybym chciał zagra ć w jakimkolwiek klubie w Czechach, to musiałby on zapłacić za mnie Czeskim Budziejowicom, czyli ostatniemu klubowi, którego barwy reprezentowałem w swoim kraju. Niezależnie od tego, że kompletnie nic już mnie z Budziejowicami nie łączy. Na dzień dzisiejszy według specjalnego przelicznika jest to kwota 400 tys. koron. Nie wiem, czy np. Karwinę stać na taki wydatek - wyjaśnia Kafka.
Z kolei, Wiśniewski jest również po rozmowach z trenerem Korony Kielce Markiem Motyką. - Jeśli kielczanie nie awansują do ekstraklasy, to z klubu odejdzie Brazylijczyk Hernani, a wtedy zwolniłoby się miejsce dla innego doświadczonego gracza. Trener Motyka od razu pomyślał o mnie. Traktuję go prawie jak ojca i dla niego mógłbym ponownie zdecydować się wyjazd do klubu spoza Śląska - twierdzi Wiśniewski.
Dodajmy, że kontrakty z jastrzębskim klubem rozwiązali Kamil Gorzała oraz Hiszpan Eduardo Montanes Garcia. - Wiem, że "Gorzałka" otrzymał zaproszenie na treningi do Radzionkowa. Poza tym, osobiście załatwiłem mu też testy w Zniczu Pruszków - chwali się Wiśniewski.