Zagłębie Lubin przywiozło z Belgradu cenny, bezbramkowy remis. W rewanżu również nie było bramek, więc o awansie zdecydowały rzuty karne. Te lepiej wykonywali piłkarze Piotra Stokowca, a bohaterem spotkania został Martin Polacek, słowacki bramkarz Zagłębia.
Podczas rzutów karnych w oczach słowackiego bramkarz widać było wielką pewność siebie. W pierwszej serii w bramkę nie trafił Darko Brasanac. Zagłębie odpowiadało świetnie. Dopiero Ałeksandar Todorowski nie potrafił pokonać z jedenastu metrów bramkarza Partizana. W serii rzutów karnych był remis, ale w decydującym momencie Marin Polacek w fenomenalny sposób odbił na poprzeczkę strzał Mihailovicia. Internet ogłosił Słowaka wielkim bohaterem.
Co łączy Sergio Ramosa, Arturo Vidala i Neymara? Piękne siostry! [ZDJĘCIA]