Franciszek Smuda potwierdza: "Postawię Widzew na nogi" [PRIMA APRILIS]

Zatrudnienie Franciszka Smudy za Marcina Płuskę to oczywiście nasz primaaprilisowy żart

Oczywiście podtrzymaliśmy tradycję i mamy nadzieję, że żaden ze szkoleniowców oraz kibice nie zostali urażeni. Wiemy też, że kilku się nabrało (.Poniżej cały tekst, który zamieściliśmy:

"Lawina runęła w środowy wieczór, kiedy to zarząd Widzewa podziękował za współpracę Łukaszowi Kabaszynowi, czyli asystencie Płuski. Jak się dowiedzieliśmy, sam szkoleniowiec w takim przypadku podał się do dymisji prezesów, a jego rezygnacja została przyjęta. Od rana w internecie krążą pogłoski, że nowym szkoleniowcem Widzewa ma zostać Franciszek Smuda. Taką informację na Twitterze podał m.in. Grzegorz Waranecki, wieloletni kibic Widzewa, a spekulowało się o tym także na kibicowskim forum. Żeby tego było mało, o sprawie napisał także portal widzewlodz.pl , a także inne widzewskie strony.

Skontaktowaliśmy się ze Smudą i... trener nie był zaskoczony telefonem. - To prawda, poprowadzę Widzew. Na razie przebywam w Niemczech, ale od poniedziałku przyjadę do Łodzi i rozpocznę nową pracę - powiedział Łódź.sport.pl Smuda. - Co mnie skusiło? Już ostatnio w wywiadzie powiedziałem, że Widzewowi nie odmówię. Poza tym wiem, że w Łodzi nie zostanę potraktowany tak, jak ostatnio w Wiśle Kraków. Mam nadzieję, że postawię drużynę na nogi i będziemy grać efektownie i efektywnie. Naszym celem jest awans do III ligi. Buduje się stadion, dlatego i my musimy odbudować wielki Widzew.

W najbliższym meczu na ławce trenerskiej zasiądzie jeszcze Waldemar Krajewski, kierownik Widzewa."

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.