Wielkie przeprosiny w Widzewie. W głównej roli piłkarze

Krzysztof Możdżonek ostatecznie został piłkarzem Widzewa. Wszystko wskazywało jednak na to, że zamknął sobie furtkę do łódzkiego klubu

19-letni pomocnik uważany jest za wielki talent. Był jednym z tych piłkarzy Bzury Chodaków, na których sprowadzenie nalegał trener Widzewa Marcin Płuska. Sprawa pozyskania Możdżonka mocno się jednak skomplikowała. Zawodnik ociągał się z podpisaniem kontraktu i - co podkreślali szefowie Widzewa - unikał spotkania z nimi.

Okazało się, że zamiast do Łodzi Możdżonek pojechał na testy do pierwszoligowego Dolcanu Ząbki. Zagrał nawet w sparingu i strzelił gola. Nic dziwnego więc, że w Widzewie z niego zrezygnowano. - Nie mamy zamiaru bez końca na niego czekać. Zatrudnimy innych piłkarzy na jego miejsce - mówił wówczas poirytowany Marcin Ferdzyn, prezes łódzkiego klubu.

Kiedy Widzew niemal skompletował kadrę na rundę wiosenną, a trenerzy podkreślali, że zostawili miejsce tylko dla dobrego zawodnika, jeśli trafi się jakiś w ostatniej chwili, w poniedziałkowy wieczór klub poinformował, że podpisał kontrakt z... Możdżonkiem. Co ciekawe, piłkarz związał się z Widzewem długą, bo aż 2,5-letnią umową. Znaczy to, że na dobre zdecydował się grać w łódzkiej drużynie.

Co skłoniło zawodnika do zmiany zdania? - Możdżonek nas przeprosił, a poza tym miał swoich innych doradców - odpowiada Ferdzyn. - Pojechał na testy do Dolcanu, bo chciał grać w wyższej lidze. Klub z Ząbek najprawdopodobniej jednak nie przystąpi do rozgrywek. Zdecydował się więc podpisać z nami odważny, bo dość długi kontrakt.

Nominalna pozycja Możdżonka to ofensywny pomocnik. Kiedy okazało się, że Widzew nie może na niego liczyć, zatrudniono już Mariusza Zawodzińskiego, a blisko podpisania kontraktu jest też Sebastian Kaczyński.

- Możdżonek to młodzieżowiec, reprezentant Polski, więc dlaczego mieliśmy go nie wziąć? - twierdzi Ferdzyn. - Trenował u trenera Dolcanu Dariusza Dźwigały, który ma o nim pozytywne zdanie. Zresztą, nie musi grać na "dziesiątce". Jest z nim kilka innych możliwości, chociażby na boku pomocy.

W sobotę Widzew rozegra w Uniejowie sparing z KS Kutno. Po raz pierwszy w łódzkiej drużynie wystąpi już Możdżonek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA