Niemcy - Polska. Loew chwali Polaków za odwagę

Mogę powiedzieć, że to był bardzo intensywny mecz. Rywale naprawdę szybko przechodzili do ataku, dobrze bronili. Polacy potrafili wykorzystać te momenty, gdy to my atakowaliśmy - powiedział po meczu Joachim Loew, trener reprezentacji Niemiec. Polska przegrała we Frankfurcie z gospodarzami 1:3 i straciła pierwsze miejsce w grupie eliminacji Euro 2016.

Joachim Loew, trener reprezentacji Niemiec:

Wiadomo było, że Polacy prowadzili w tabeli. Mieliśmy tylko jeden cel - wygrać i przejąć pierwsze miejsce. Myślę, że drużynie udało się to w trzydzieści pięć minut przeciwko dobrze zorganizowanym i odważnie grającym rywalom.

Ale własne błędy wzmocniły przeciwnika. Mogę powiedzieć, że to był bardzo intensywny mecz. Rywale naprawdę szybko przechodzili do ataku, dobrze bronili. Polacy potrafili wykorzystać te momenty, gdy to my atakowaliśmy.

To jednak zasłużone zwycięstwo, bo dominowaliśmy. Niestety, pojawiły się błędy, których mogliśmy uniknąć. A na dodatek mogliśmy wykorzystać więcej szans. Mario Goetze był w ciągłym ruchu, cały czas blisko obrońców, dzięki czemu mieliśmy więcej miejsca w środku pola. Spisał się bardzo dobrze.

Z naszego punktu widzenia boczni obrońcy musieli grać wysoko, by wciągnąć rywali na ich połowę i zamknąć środek boiska. To nam wychodziło. Jonas Hector świetnie biegał na lewej stronie. Zrobił znów bardzo dobre wrażenie. Z kolei Emre Can nie miał łatwo pod pressingiem. Miał problem z przystosowaniem się do gry w czwórce obrońców. Ale w drugiej części meczu mu się to udało, jest silny i był to porządny jego debiut w reprezentacji.

Wykonywaliśmy to, co trenowaliśmy w tygodniu. W Szkocji czeka nas zupełnie inny mecz. To rywal będzie zmuszony zaryzykować po porażce z Gruzją. Nie zagrają tak defensywnie jak Polska. W kolejnych dniach zastanowię się nad meczem w Szkocji. Mam już pewien plan.

Znamy ich bardzo dobrze. Strzelili gola z pierwszego groźnego ataku, a wynikał on z naszych błędów. Ich okazje wynikały nie z jakości Polaków, ale naszych pomyłek. To oni czekali na nasze błędy, złe podania, które mogli przechwycić. Mogliśmy wcześniej zakończyć spotkanie.

Adam Nawałka, trener reprezentacji Polski:

To przegrana, a nie porażka. Porażka jest wtedy, kiedy nie wyciąga się wniosków. My przegraliśmy z mistrzami świata, mając więcej sytuacji podbramkowych niż rok temu, gdy wygraliśmy.

Błędy taktyczne spowodowały, że przegrywaliśmy 0:2 i sytuacja zrobiła się trudna. Piłkarze byli zdeterminowani, wróciliśmy do gry, doprowadziliśmy do stanu 1:2. Do 70. minuty wyglądało to dobrze, wywieraliśmy presję, mieliśmy szanse na gole. Wyciągniemy wnioski, idziemy w dobrym kierunku. Przegrane muszą uczyć.

Łukasz Piszczek ma problemy z przywodzicielem. Dał znać i przeprowadziliśmy zmianę.

Błędy taktyczne to brak asekuracji, na naszej prawej stronie rywale kilka razy rozegrali piłkę i zabrakło właśnie asekuracji. Nie chcę teraz analizować, kto zawinił.

Patrzymy tylko na siebie. Już w czerwcu było widać, że Gruzini zanotowali progres, zwycięstwo ze Szkocją nie jest dla nas zaskoczeniem.

Mieliśmy bardzo dobre fazy gry. Przy stanie 0:0 i 0:2 zabrakło wykończenia. Nie jesteśmy zadowoleni z przegranej, ale budujące było to, że piłkarze grali do końca. Ta drużyna robi postępy, ale wciąż musimy pracować nad detalami.

[MEMY] po meczu z Niemcami

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.