Katowiczanie rozpoczęli mecz z dwoma nowymi zawodnikami: Grażvydasem Mikulenasem oraz Moussą Yahayą. Ten drugi jest znany w Krakowie z występów - dość dobrych - w Hutniku.
Krakowianie nie przejęli się jednak nowymi nabytkami katowiczan i ruszyli do przodu. Jednak było na kogo uważać - Mikulenas już w 4 min groźnie główkował.
Krakowianie kontrolują przebieg gry. W natarciu znajdują się katowiczanie, ale bez efektów.
Walka toczy się w środku pola.
- Ta drużyna objawia możliwości, na które oczekiwaliśmy przez dwa sezony - mówi Ryszard Niemiec, prezes Krakowskiego Związku Piłki Nożnej - Jakościowy i moralno-psychiczny skok wzwyż. Kazimierz Moskal to ostatnie ogniwo, które świadczy o pewnej homeostazie i równowadze w zespole. To tak jak z drzewem, które musi mieć wszystkie słoje po kolei. Niezbędne jest eksploatowanie wszystkich wartości zespołu, a ten człowiek wnosi wielkie pokłady doświadczenia i odporności psychicznej.
20 min - Żurawski z bliska uderzył na bramkę, ale piłka została wybita przez obrońców. Po chwili z lewej strony kopnął Kosowski, ale piłkę wybił bramkarz Lech.
Za moment znów było groźnie pod bramką katowiczan po "główce" Nicińskiego.
27 min - Dudek posłał piłkę z około 20 metrów nad bramkę Piekutowskiego.
29 min - Frankowski uderzył z rzutu wolnego nad poprzeczką katowiczan.
31 min - 0:1. Gooooool!!!!! Bukalski strzelił z rzutu wolnego po faulu na Dudku. Piłka zatrzymała się w lewym dolnym rogu bramki Piekutowskiego.
41 min - lewym skrzydłem podbiegł Mikulenas i strzelił obok prawego słupka bramki Piekutowskiego. W odpowiedzi zaatakowali wiślacy, lecz strzał Moskalewicza zablokował Batata.
45 min - Batata został ukarany żółtą kartką.
PODSUMOWANIE I POŁOWY: Krakowianie wydają się trochę zmęczeni pucharowymi bojami Z Realem Saragossa. Trener Orest Lenczyk nie zdecydował się na puszczenie Tomasza Kulawika i Ryszarda Czerwca, którzy nie grali w drugiej połowie meczu z Hiszpanami. Od początku grali tylko Moskalewicz i Kałużny.
Katowiczanie nie ulękli się wyżej notowanego rywala. Gola dla nich zdobył Krzysztof Bukalski, którego bardzo dobrze pamiętają kibice krakowscy.
46 min - zmiana w drużynie wiślaków. Ryszard Czerwiec wchodzi za Głowackiego.
48 min - Kosowski podał z lewej strony, a Moskalewicz kopnął piłkę w poprzeczkę.
50 min - Żurawski uderzył z około 18m, bramkarz wybił piłkę na róg. Po chwili w pole karne wbiegł Baszczyński i strzelił z lewej strony, tuż obok przeciwległego słupka.
52 min - Czerwiec zagrał na lewo do Kosowskiego. Ten zwiódł obrońcę i strzelił z ostrego kata nad bramką. Wisła ciągle atakuje.
57 min - Z lewej strony dośrodkował Moskalewicz, M. Zając uderzył piłkę głową, ale bramkarz Lech pewnie obronił.
61 min - Goooool!!!!Strzelił Moskalewicz. Czerwiec podał do Baszczyńskiego, ten przedłużył podanie Moskalewicza, który kopnął piłkę do siatki.
Katowiczanie w odpowiedzi ruszyli do przodu, Yahaya uderzył mocno, ale nad poprzeczką.
Za chwilę z prawej strony uderzył Kałużny, ale obronił bramkarz.
69 min - Na bramkę katowiczan strzelał Niciński, przeniósł jednak piłkę nad poprzeczkę.
69 min - żółtą kartkę dostał Piotr Lech za opóźnianie gry.
72 min - Moskalewicz pobiegł prawym skrzydłem, podał wzdłuż końcowej linii, jednak Frankowski nie poradził sobie z podaniem, które dostał na plecy.
74 min - Yahaya głową posłał piłkę na bramkę Wisły, ale pewnie obronił Piekutowski.
77 min - druga żółta kartka i w konsekwencji czerwona dla Bataty - za faul na Moskalewiczu.
79 min - zmiana w Wiśle, za Kosowskiego wchodzi Łukasz Sosin.
80 min - Zmiana w drużynie katowiczan, Artur Andruszczak wchodzi za Mikulenasa.
87 min - Gooool!!!! Moskalewicz wykorzystał podanie Żurawskiego w polu karnym i uderzył do siatki.
89 min - Rzut karny. Bramkarz katowiczan Lech nieprzepisowo powstrzymał Frankowskiego. Poszkodowany sam wykonał wyrok i strzelił na 3:1 do bramki!!!!
90 min - Zmiana w Wiśle, za Frankowskiego wszedł Iheanaco.
PODSUMOWANIE MECZU: Wiślacy wyszli trochę zmęczeni spotkaniem pucharowym z Realem, ale jednocześnie byli chyba pewni, że wygrać muszą. Widać było, że nawet przegrywając nie obawiają się o końcowy rezultat. Trener Lenczyk powierzył tym razem rozgrywanie R. Czerwcowi, który odpoczywał w pierwszej połowie meczu z Realem. Teraz spisał się nie najgorzej.
W zespole katowickim było kilku zawodników bardzo dobrze znanych w Krakowie: Gorszkow, Świerczewski i Bukalski. Grali kiedyś w Wiśle. Dwaj ostatni byli też zawodnikami Hutnika Kraków. W tym samym klubie występował też Yahaya. W niedzielnym spotkaniu dawni krakowscy zawodnicy pokazali się z dobrej strony.