Artur Lenartowski: Korony nie można lekceważyć

- Czeka nas trudny mecz, bo Korona już nieraz była skazywana na pożarcie, tak jak przed tym sezonem, ale potem plasowała się dosyć wysoko - mówi Artur Lenartowski, pomocnik Ruchu Chorzów i były zawodnik kieleckiego zespołu przed poniedziałkowym meczem Korona - Ruch.

Lenartowski w letniej przerwie przeniósł się do Ruchu, ale na razie w jego barwach rozegrał tylko pięć minut w meczu z Piastem Gliwice. W poprzednim sezonie grał w Podbeskidziu Bielsko-Biała, ale wcześniej - w latach 2011-2014 - był piłkarzem Korony. W barwach kieleckiej drużyny zagrał w 62 meczach i zdobył sześć bramek. Teraz przestrzega przed lekceważeniem Korony.

- Czeka nas trudny mecz, bo Korona już nieraz była skazywana na pożarcie tak jak przed tym sezonem, ale potem plasowała się dosyć wysoko, więc nie możemy jechać tam z myślą, że będzie łatwo. Po za tym kielczanie chcą udowodnić, że nie powinno się ich skazywać na spadek, więc wydaje mi się, że to spotkanie będzie bardzo wyrównane, ale i zarazem trudne - mówi Artur Lenartowski i tradycyjnie w takich przypadkach dodaje, że w Kielcach serce zabije mu mocniej, ale występy w Koronie to już historia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.