Od trzech lat zawodnicy w wieku do lat 19 rywalizują w ogólnopolskiej Centralnej Lidze Juniorów. Wcześniej niemal przez cały sezon ścierali się ze słabymi przeciwnikami w województwach, na czym sportowo nie korzystali. W poprzednim roku rywalizacja odbywała się już w bardziej wymagającym gronie, w dwóch grupach - zachodniej i wschodniej - a teraz zwycięzca całych rozgrywek po raz pierwszy w nagrodę wystartuje w niedawno utworzonej młodzieżowej LM.
Kapitalna okazja na sprawdzenie się
Dla największych polskich klubów, które zrozumiały wagę szkolenia młodzieży, to kapitalna okazja, by przetestować wychowanków. - Mam nadzieję, że nasi chłopcy awansują, bo dzięki temu zobaczą inny futbol, niż spotyka ich w kraju - mówił właściciel Legii Dariusz Mioduski podczas wiosennego meczu Legii z Koroną w rozgrywkach CLJ. Kielczanie przez cały mecz grali bardzo prosty futbol, piłka najczęściej fruwała nad głowami zawodników.
Legia nie miała konkurencji w grupie wschodniej, a Lech w zachodniej. W półfinałach dodatkowo udowodniły swoją wyższość nad wiceliderami pozostałych grup - Legia pokonała Górnika Zabrze (1:1 i 2:0), a Lech ograł Polonię Warszawa (0:1, 1:0, karne: 4:2). W środę na głównej płycie przy Łazienkowskiej Legia wygrała 3:0, rewanż w sobotę we Wronkach.
Nowy system rozgrywek
Młodzieżowa LM istnieje od dwóch lat - w sezonie 2013/14 i 2014/15 jej skład pokrywał się z seniorską LM. Uczestnicy fazy grupowej wystawiali także zespół w rozgrywkach juniorskich. Czasami byli do tego zupełnie nieprzygotowani, jak ostatnio bułgarski Łudogorec. Seniorzy skończyli swoją grupę z Realem Madryt, Liverpoolem i Basel z 4 pkt. Juniorzy - z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem goli 0-27!
Teraz juniorska LM się rozrosła, a UEFA skomplikowała system. Będą dwie ścieżki, które przetną się dopiero na wiosnę. Jedną tworzą 32 drużyny, których seniorzy, jak dotychczas, dostali się do seniorskiej LM. W skład drugiej wejdą 32 (kolejność zgodnie z rankingiem UEFA) zwycięzcy rozgrywek juniorskich w swoich krajach - niekoniecznie przecież tożsami z drużynami, które dostają prawo gry w LM U-19 ze względu na siłę seniorów. Wśród nich właśnie Legia lub Lech. Gdyby zdarzyło się, że CLJ wygra Lech i potem jego seniorzy wejdą dodatkowo do LM, to prawa startu - w ścieżce mistrzowskiej - nie dostanie przegrana w finale Legia, tylko... następny kraj. Legia musi patrzeć na siebie.
Tu też można trafić na Ajax
W ten sposób młodzieżowi mistrzowie Portugalii (Sporting) i Grecji (Olympiakos) zwolnili właśnie miejsce w nowym projekcie UEFA Gruzinom i Kazachom. W pierwszej rundzie (30 września i 21 października) Legia lub Lech mogą trafić na APOEL Nikozja, Maccabi Tel Awiw czy czeski Pribram, ale też na uznane marki w piłce młodzieżowej - Ajax, Villarreal, Schalke, Anderlecht. Gdyby również w II rundzie okazali się lepsi, to w wiosennej pucharowej części przemieszają się z ekipami, które wyszły z pierwszej ścieżki - rozgrywanej jak seniorska Liga Mistrzów.
W środowym i sobotnim dwumeczu finałowym CLJ zmierzą się drużyny, których najstarsi zawodnicy urodzili się w 1996 r. Uczestnicy LM U-19 w nowym sezonie mogą tymczasem zgłosić 40 piłkarzy z rocznika 1997 (lub młodszych) oraz maksymalnie trzech z 1996. To oznacza, że nie wszyscy zwycięzcy finału CLJ dostaną potem szansę gry w Europie. W Legii warto zwrócić uwagę na piłkarzy, którym w minionym sezonie Henning Berg pozwolił grywać w ekstraklasie - Roberta Bartczaka (1996), Adama Ryczkowskiego (1997) oraz Filipa Karbowego (1997). W Lechu wyróżnia się skrzydłowy Kamil Jóźwiak (1998), ale solidnie wyszkolonych jest kilku innych piłkarzy zapraszanych przez Macieja Skorżę na treningi z seniorskim Lechem, np. Marcin Gawron (1996).
Tytułu w młodzieżowej LM broni Chelsea, która w finale pokonała Szachtar. Rok temu Barcelona zwyciężyła z Benfiką. Warto pamiętać, że zawodnik traci prawo gry w młodzieżowej LM, gdy w danym sezonie rozegra trzy mecze w seniorskiej LM lub Lidze Europy.
Najbardziej niezwykłe trafienia z karnych - piętką, z rekwizytem... [WIDEO]
źródło: Okazje.info
