Liga angielska. 14. kolejka

Strzał Franka Lamparda z rzutu karnego dał Chelsea zwycięstwo nad broniącym tytułu Manchesterem United 1:0 w hicie kolejki. W meczu toczonym w zawrotnym tempie mogło paść znacznie więcej goli. Arsenal zaledwie zremisował z Fulham

Manchester United rządzi w futbolu na Wysach od ponad 10 lat, kiedy aż siedmiokrotnie zdobywał tytuł mistrza Anglii. Rosyjski miliarder Roman Abramowicz wykupił latem Chelsea z myślą by zdetronizować "Czerwone diabły". Dlatego właśnie próbował pozyskać menedżera MU Aleksa Fergusona, a gdy się nie udało podkupił dyrektora wykonawczego klubu z Old Trafford Petera Kenyona. Dlatego jednym z pierwszych transferów na Stamford Bridge było sprowadzenie gwiazdora MU, Juana Verona (Aregentyńczyk nie mógł wystąpić w niedzielnym meczu z powodu kontuzji) oraz Damiena Duffa z Blackburn, od dawna zakochanego w MU i upatrzonego przez Fergusona.

Abramowicz zapowiadał, że nie zależy mu na natychmiastowym sukcesie, że jest gotów poczekać i jeśli trzeba kupować kolejnych piłkarzy. Jednak Chelsea od początku sezonu stała się czołową drużyną Premier League. W 13. kolejkach przegrała tylko jedno spotkanie (na Highbury z Arsenalem) i wraz z "Kanonierami" (w niedzielę zremisowali z Fulham) oraz MU stała się jednym z klubów liczących się w walce o tytuł.

W niedzielnym meczu na Stanford Bridge statystyka przemawiała przeciwko Chelsea. Od 1992 roku, czyli ponad 11 lat wygrała u siebie z MU tylko dwa spotkania. Wczoraj wygrała trzecie, choć poczatek meczu na to nie wskazywał. Manchester grał spokojnie, konktolował sytuację na boisku. Ale do czasu. Po faulu w polu karnym Roya Keane'a na Joe Cole'u Frank Lampard wykorzystał "jedenastkę". Wtedy Chelse'a opanowała sytuację. Tempo spotkania stało się imponujące, niemal żaden z piłkarzy nie zatrzymywał się choćby na chwilę. Walka była zacięta, z lekką przewagą gospodarzy. Do czasu. Kiedy na kwadrans przed końcem Ferguson zrobił zmiany MU osiągnął przygniatajacą przewagę. Chelse'a kontrowała do końca i mogła zdobyć kolejne gole. Wspaniale grali też obrońcy gospodarzy, którzy Ruudowi van Nisterlooyowi pozwolili na zaledwie jeden strzał!

Ratunek dla Pawi

Jest dobra nowina dla kibiów Leeds United. Nie dość, że "Pawie" - wciąż ostatnia duużyna w tabeli - niespodziewanie wygrały w sobotę w Londynie z mającym pucharowe aspiracje Charltonem 1:0, to jeszcze ogłoszono, że zadłużony na 80 milionów klub (strata za poprzedni sezon 25,4 mln) uda się uratować przed bankructwem. Przejmie go grupa inwestorów z Zatoki Perskiej. Informację tę potwierdził szejk Bahrajnu Abdel Rahman Ben Moubarak Al-Khalifa. Według "Daily Mirror" szejkowie zapłacą za Leeds 20 mln funtów i przejmą jego długi. - To grupa inwestorów z Zatoki Perskiej, nie tylko z Bahrajnu. Sprawa zostanie zakończona w najbliższym tygodniu. Jestem kibicem Leeds od 25 lat, byłem przerażony sytuacją w jakiej się znajduje i ostatnim miejscem w tabeli - stwierdził Abdel Rahman, który jest jednocześnie prezesem klubu z Bahrajnu Al-Najma.

Gapa kolejki

Geremi. Spóźnił się na drugą połowę meczu. Kiedy wybiegł z tunelu podciągając nerwowo spodenki koledzy walczyli już przez kilkadziesiąt sekund. Kameruńczyk wyglądał na zdumionego, ale szybko dołączył do kolegów.

Wyniki 14. kolejki:

ASTON VILLA - SOUTHAMPTON 1:0 (1:0): Dublin (45.).

BLACKBURN - TOTTENHAM 1:0 (0:0): Gresko (78.).

BOLTON - EVERTON 2:0 (1:0): Frandsen (26.), Djorkaeff (46.).

CHARLTON - LEEDS 0:1 (0:1): Milner (9.).

PORTSMOUTH - LEICESTER 0:2 (0:1): Ferdinand (31.), Bent (59.).

WOLVERHAMPTON - NEWCASTLE 1:1 (1:1): Blake (27.) - Shearer (31.)

ARSENAL - FULHAM 0:0

LIVERPOOL - BIRMINGHAM 3:1 (1:1): Gerard (35. karny), Kewell (69.), Heskey (78.) - Forssell (33.)

CHELSEA - MANCHESTER UTD. 1:0 (1:0): Lampard (29., karny)

MANCHESTER CITY - MIDDLESBROUGH 0:1 (0:1): Sun Jihai (30. samobójcza)

Najskuteczniejsi

12

Alan Shearer (Newcastle)

10

Thierry Henry (Arsenal)

9

Ruud Van Nistelrooy (MU)

8

Nicolas Anelka (Man City)

Michael Owen (Liverpool)

Louis Saha (Fulham)

Copyright © Agora SA