Piłka nożna. UEFA zmieni zasady finansowego fair play?

Więcej szans dla klubów średnich na doścignięcie tych najbogatszych? Tylko jeśli będą spełniać warunki UEFA, choć europejska federacja i tak chce złagodzić przepisy finansowego fair play.

Przypomnijmy, że finansowe fair play zostało wprowadzone przez UEFA w 2009 roku. - Pięćdziesiąt procent klubów traci pieniądze i trend jest zwyżkowy. Musimy to zatrzymać. Kluby wydawały więcej niż zarabiały i nie spłacały swoich długów. My nie chcemy ich zabijać, ale im pomóc - ogłaszał szef europejskiej federacji Michel Platini. W dużym skrócie jego plan polegał na tym, by zdecydowanie sankcjonować kluby, które wydawały więcej niż wyliczone z góry ramy budżetowe. W poprzednim roku za wykroczenia ukarane zostały m.in. PSG i Manchester City - finansowo, ograniczeniem transferowym oraz zredukowaniem składu zgłaszanego do europejskich pucharów.

Chociaż zdecydowana większość klubów starała się dostosować, tak menedżerowie mocno krytykowali restrykcje UEFA. - To byłoby fair, gdyby każdy mógł rocznie wydawać tylko 30 milionów - mówił Harry Redknapp. - Efektem FFP jest ochrona historycznie wielkich klubów z finansową, komercyjną strukturą, którą budowano przez dekady - dodawał Jose Mourinho. - Trudno mi zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Czemu nasz klub bez funta długu nie może kupować? By dla nas, mających pieniądze jedynym sposobem było sprzedanie koszulek za 200 milionów funtów? - pytał Manuel Pellegrini z Manchesteru City.

Te wypowiedzi doskonale przedstawiają problemy projektu "Financial Fair-Play" - bogaci tylko się bogacą, biedni pozostają biednymi. Dlatego od kilku miesięcy UEFA prowadziła rozmowy dotyczące całego konceptu i w ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że federacja może zmienić swoje podejście, choć jeszcze w ostatnim miesiącu ukarano Inter Mediolan oraz AS Monaco.

Na czym mają polegać zmiany? Kluby, które będą chciały zainwestować, by dobić do (finansowej) czołówki w danej lidze, mogą dostać na to zgodę UEFA. Pod warunkiem że plan rozłożenia wydatków zostanie zatwierdzony przez ludzi Platiniego. - Musi być to realistyczna inwestycja - tłumaczy na łamach ESPN dziennikarz Gabrielle Marcotti.

- Więc możesz rozbudować swoją działalność komercyjną. Albo jeśli jesteś nowym inwestorem i odziedziczyłeś dług, możesz dostać możliwość większego manewrowania pieniędzmi. Jednak musi być to wiarygodny plan biznesowy, z jasnym celem na kilka lat w przód. I na każdym kroku trzeba będzie realizować pewne cele, w przeciwnym razie za zaniedbania będą kary. Nie może więc chodzić wyłącznie o podwojenie budżetu płacowego czy wydatków na transfery w nadziei, że przyniesie to pieniądze za zdobyte trofea - dodaje.

Ani UEFA, ani Europejskie Stowarzyszenie Klubów nie skomentowało doniesień o możliwych zmianach. Ich wprowadzenie byłoby możliwe już na spotkaniu przedstawicieli federacji w Pradze pod koniec czerwca.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.