Brazylia vs. Niemcy: Co wymyśli Luiz Felipe Scolari? Co wymyśli Joachim Löw?

Ćwierćfinały nie mogły wyraźniej pokazać różnic dzielących reprezentacje Brazylii i Niemiec. Gospodarze wciągnęli Kolumbijczyków w chaos, agresywną i intensywną walkę, a drużyna Joachima Löwa postawiła na pełną kontrolę przebiegu spotkania z Francuzami. - Widać, że kilku rzeczy się nauczył - mówi o selekcjonerze Lothar Matthäus. - Już wie, że tytułów nie zdobywa się, grając pięknie.

Słowa Matthäusa pasowałyby też do Brazylii. Gospodarze tylko w meczu ze słabym Kamerunem pokazali ofensywny futbol. Z Kolumbią popełnili 31 fauli, ciągle przerywając grę wykopywaniem piłki w auty, zwycięstwo okupili kontuzją Neymara.

W ostatnich dniach Scolari i dyrektor techniczny reprezentacji Carlos Alberto Parreira szukali możliwości zastąpienia największej gwiazdy. Naturalnym rozwiązaniem byłoby wstawienie Williana na skrzydło oraz przywrócenie Oscara do roli rozgrywającego. Jednak trener Brazylijczyków doskonale wie, że grając podobnie jak z Kolumbią, jego zespół nie ma szans z Niemcami. Dlatego wariant defensywny, z trójką środkowych pomocników, wcale nie jest wykluczony, nawet jeśli ograniczałby siłę zespołu w ataku.

Brak Neymara to niejedyny problem Scolariego. W półfinale nie będzie mógł wystąpić także Thiago Silva. Jego współpraca w środku obrony z Davidem Luizem była jedną z najsilniejszych stron Brazylijczyków na mundialu. Swoją szansę otrzyma Dante, któremu brakuje doświadczenia i klasy Silvy. Jest również mniej zwrotny oraz wolniejszy.

Problemy Brazylijczyków nie oznaczają komfortu Joachima Löwa, choć zwycięstwo z Francją wyjaśniło kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim opłaciło się przywrócić Philippa Lahma do roli prawego obrońcy i wystawić Samiego Khedirę w środku pola. Pomocnik Realu Madryt razem ze Schweinsteigerem i Kroosem świetnie poradzili sobie z silnymi fizycznie Francuzami. Niemców wciąż jednak martwi forma Mesuta Özila oraz skuteczność napastników - Miroslav Klose w ostatnim meczu nie oddał ani jednego strzału, Thomas Müller również zatracił swoją skuteczność.

Joachim Löw znów będzie chciał postawić na większą kontrolę wydarzeń na boisku, nie tylko ograniczając możliwości rozegrania rywalom, ale też nie pozwalając Brazylijczykom na narzucenie szaleńczego tempa. Świetnie grał ostatnio Schweinsteiger, coraz bardziej imponuje Kroos, a w ofensywie nie brakuje mu opcji nawet na rezerwie - Götze i Schürrle mogą w każdej chwili zmienić oblicze spotkania. Większą dojrzałość Löwa widać było w ćwierćfinale, gdy szybko reagował, nawet zmieniając ustawienie na 4-2-3-1, by zespół lepiej bronił jednobramkowego prowadzenia.

Scolari musi wykorzystać nieliczne mankamenty w drużynie Löwa. Przede wszystkim przestrzeń między linią obrony Niemców a Manuelem Neuerem.

Chociaż bramkarz Bayernu potrafi interweniować poza swoim polem karnym, to Francuzi swoje najlepsze szanse stworzyli właśnie dzięki takim kontrom.

Tylko kilku piłkarzy na mundialu częściej zagrywało długie piłki niż David Luiz. Problem w tym, że z piłkarzy zdolnych do wykorzystania takich podań Scolariemu zostali tylko Willian, Oscar i ewentualnie Bernard, który do tej pory głównie siedział na ławce.

Selekcjoner "Canarinhos" musi również liczyć na Hulka, którego forma w ostatnich spotkaniach stopniowo rosła. To właśnie prawoskrzydłowy ma wykorzystać najsłabszy punkt Niemców - Benedikta Höwedesa, środkowego obrońcę, który musi grać po lewej stronie. Miał on sporo problemów w meczu z Francją, choć i tak zaliczył aż dziewięć odbiorów. Zresztą świetnie asekurował go Mats Hummels, który wyrasta na cichego bohatera reprezentacji. Dla niego powstrzymanie Freda wydaje się łatwiejszym zadaniem niż walka w ćwierćfinale z Karimem Benzemą.

Nie da się ukryć, że to Scolari stoi przed trudniejszym zadaniem. Do tej pory chwalono go głównie za stworzenie rodzinnej atmosfery w kadrze, teraz czas na pokazanie doświadczenia i zdolności do podejmowania taktycznych decyzji. Niezależnie od wyborów Löwa Niemcy mają potencjał, by zdominować osłabionych gospodarzy - już nie dbając o styl, jakim zachwycili cztery lata temu. Do zwycięstwa wystarczy im jedno kluczowe podanie Toniego Kroosa.

Mundialowe Rebusy Janusza - zmierz się ze wszystkimi!

Więcej o:
Copyright © Agora SA