Szwajcaria - Francja 2:5. Benzema zdobył gola... po ostatnim gwizdku

Francja pokonała Szwajcarię 5:2 w swoim drugim meczu na mundialu. Karim Benzema podwyższył wynik, ale sędzia bramki nie uznał, gdyż padła po gwizdku kończącym mecz. Problem w tym, że nie wszyscy go usłyszeli.

Sędziowie zwykle kończą mecz wraz z końcem akcji. Inaczej jednak uczynił Holender Bjoern Kuipers. Doliczył do czasu gry cztery minuty, więc kiedy zorientował się, że mija już czwarta, od razu zagwizdał. Mecz był już dawno rozstrzygnięty, gdyż Francuzi prowadzili 5:2. Wciąż byli jednak przy piłce i atakowali prawym skrzydłem. Piłka trafiła do Benzemy, który ładny strzałem umieścił ją w bramce.

Przez moment zapadła konsternacja. Niektórzy myśleli, że padł gol, ale sędzia trafienia nie uznał. Francuzi specjalnie nie protestowali, choć Benzemę może to kosztować tytuł króla strzelców. Napastnik Realu strzelił w piątek swojego trzeciego gola i zrównał się z Thomasem Muellerem, Arjenem Robbenem i Robinem van Persiem. Gdyby wykorzystał rzut karny a sędzia uznał jego trafienie w doliczonym czasie, wyprzedzałby rywali o dwie bramki.

A Twitterowicze tradycyjnie zaczęli sobie żartować z całej sytuacji.

Więcej o:
Copyright © Agora SA