Heynckes, mimo że podobnie jak słynny Szkot pracował "w zawodzie" tylko do połowy roku, wydaje się mieć największe szanse na wygranie plebiscytu. Z Bayernem zaliczył bowiem jeden z najlepszych sezonów w historii klubu, zdobywając Puchar Mistrzów oraz wygrywając mistrzostwo i Puchar Niemiec. W meczu o to ostatnie trofeum Heynckes prowadził Bawarczyków po raz ostatni, zanim zastąpił go Pep Guardiola. 68-letni Niemiec przyznał w jednym z wywiadów, że chciałby już odpocząć i nie planuje wracać do pracy trenera.
O wyborze trenera roku zadecydują kapitanowie i trenerzy narodowych reprezentacji oraz przedstawiciele światowych mediów wybrani przez magazyn "France Football". Na początku grudnia zostaną podane trzy nazwiska, z których wyłoniony będzie zwycięzca.
Szanse znalezienia się w pierwszej trójce mają m.in. Antonio Conte (mistrzostwo z Juventusem), Alex Ferguson (mistrzostwo z MU) lub Juergen Klopp (finał Ligi Mistrzów z BVB). Oprócz nich w gronie dziesięciu najlepszych trenerów świata znaleźli się także: Carlo Ancelotti (PSG/Real), Rafa Benitez (Chelsea/Napoli), Vicente del Bosque (Hiszpania), Jose Mourinho (Real/Chelsea), Luis Felipe Scolari (Brazylia) i Arsene Wenger (Arsenal).
Ostatnie trzy tytuły Trenera Roku zdobyli sami szkoleniowcy z Półwyspu Iberyjskiego. Od 2010 triumfowali kolejno Jose Mourinho, Pep Guardiola i Vicente de Bosque.