MŚ 2014. Joachim Loew o meczu Brazylia - Kolumbia: To nie była walka o piłkę. Oni chcieli zniszczyć grę

Trener reprezentacji Niemiec był zaskoczony postawą sędziego widząc agresywną grę w meczu pomiędzy Brazylią i Kolumbią. Ma także nadzieję, że w półfinale arbiter nie pozwoli na zbyt wiele piłkarzom i będzie odpowiednio karał za brutalne faule. Gospodarze z Niemcami zmierzą się we wtorek, 8 lipca o godz. 22. Relacja na żywo na Sport.pl i Z Czuba.

Joachim Loew zdaje sobie sprawę, że najbliższy mecz na trwających mistrzostwach świata będzie dla jego reprezentacji bardzo trudnym wyzwaniem. Gospodarze mają wielkie ambicje i za wszelką cenę będą chcieli awansować do upragnionego finału, co udowodnili podczas ćwierćfinałowego starcia przeciwko Kolumbii. - Prezentują bardzo mało brazylijskiego sposobu gry, który jak wiemy jest rozpoznawalny jako styl artystyczny - powiedział w wywiadzie dla niemieckiej telewizji Joachim Loew. - Oczywiście Brazylia nadal ma w kadrze technicznie wyszkolonych piłkarzy, ale teraz grają w sposób zdecydowanie bardziej fizyczny i wydajny. Starają się za wszelką cenę zniszczyć atak przeciwnika i od razu wygenerować swój.

Podyskutuj z autorem tekstu na Twitterze @basz24

Ćwierćfinał pomiędzy Brazylią, a Kolumbią dostarczył wielu kontrowersji za sprawą postawy hiszpańskiego arbitra Velasco Carballo, który według wielu ekspertów pozwalał piłkarzom na zbyt agresywną grę. Podobne odczucia podczas obserwacji swoich najbliższych przeciwników towarzyszyły także selekcjonerowi naszych zachodnich sąsiadów.

- Oglądałem mecz Brazylii z Kolumbią. Widziałem tam niezliczoną ilość fauli obu drużyn, które były popełniane żeby zniszczyć grę - mówił trener reprezentacji Niemiec. - To nie była walka o piłkę, oni po prostu starali się przerwać akcje przeciwników. Mam nadzieję, że tym razem sędzia będzie odpowiednio karał takie przewinienia.

Szkoleniowiec niemieckiej kadry odniósł się także do absencji Neymara, który z powodu kontuzji pleców nie zagra w meczu z Niemcami. Loew uważa, że brak największej gwiazdy "Canarinhos" może ich paradoksalnie wzmocnić. - Bez Neymara będą jeszcze trudniejsi do pokonania niż z nim. Oczywiście nie chcę odbierać mu jego zdolności. Wręcz przeciwnie, dysponuje wielkim talentem, ale teraz drużyna jest jeszcze bardziej zmotywowana i będzie chciała wygrać m.in. dla niego - tłumaczył Joachim Loew.

Zobacz wideo

CNIKE26: piłka Nike

w okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.