- Nie chcę wychodzić, gdy mecz się skończy. Nie chcę odwozić dzieci do szkoły i słyszeć różnych rzeczy na swój temat, lub widzieć ludzi patrzących na mnie w inny sposób, gdyż przegraliśmy mecz. Nie chcę wychodzić i tankować samochodu lub chodzić do sklepów. To krępujące - powiedział w szczerym wywiadzie dla "BT Sport".
- Normalnie chciałbyś zagrać kolejny mecz następnego dnia, by jak najszybciej wygrać i znowu poczuć się bardziej swobodnie. Myślisz, że każdy rozmawia o tobie, o ostatnim wyniku, o tym co się dzieje w klubie i o twojej formie. Nie chcę tak żyć. Chcę poczuć się wolny - wytłumaczył Ferdinand.
Manchester United po 31 kolejkach zajmuje 7. miejsce ze stratą 18 punktów do lidera, Chelsea. We wtorek "Czerwone Diabły" przegrały prestiżowe derby z Manchesterem City 0-3. Już w sobotę zagra w meczu ligowym z Aston Villą, a we wtorek podejmie w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów Bayern Monachium.