Borussia zaczęła od mocnego uderzenia, a wynik spotkania mógł otworzyć Robert Lewandowski. Reus posłał precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony boiska, a Polak uderzył z kilku metrów głową. Jego strzał był jednak bardzo niecelny. W 20. minucie meczu w podobnej sytuacji znalazł się Kehl, ale i on nie potrafił strzelić z kilku metrów w światło bramki.
W pierwszej połowie podopieczni Kloppa jeszcze kilka razy mogli zmienić wynik na swoją korzyść, ale w bramce Schalke bardzo dobrze spisywał się Fahrmann. Mimo że do przerwy nie padły bramki, było to bardzo dobre widowisko. Borussia przeważała, a Schalke próbowało swoich sił w kontratakach.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Najlepszą okazję na zdobycie bramki zmarnował Robert Lewandowski. Polak dostał prostopadłe podanie w pole karne i miał przed sobą tylko bramkarza gości. Chciał go minąć zwodem, ale Fahrmann wybił mu piłkę spod nóg. Później świetną okazję zmarnował jeszcze Henrich Mychitarian. Po jego uderzeniu piłka minęła minimalnie słupek bramki.
Schalke najlepszą okazję stworzyło sobie w 60. minucie meczu. Roman Neustadter uderzył piłkę głową, ale bramkarz BVB nie miał problemów z obroną tego strzału, ponieważ piłka leciała prosto w jego ręce.
Zawodnicy Kloppa ambitnie atakowali do ostatniego gwizdka, ale nie potrafili znaleźć recepty na pokonanie Fahrmanna i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Bayern Monachium po zwycięstwie nad Herthą Berlin 3:1 zapewnił sobie mistrzostwo kraju, na siedem kolejek przed końcem ligowych rozgrywek, co jest rekordem Bundesligi. Podopieczni Josepa Guardioli poprawili swój wyczyn z poprzedniego sezonu, kiedy zapewnili sobie tytuł sześć kolejek przed końcem rozgrywek.
Druga w tabeli Borussia w dalszym ciągu ma punkt przewagi nad lokalnym rywalem i siedem nad czwartym Bayerem Leverkusen.
