Według Bilda Lewandowski w tym sezonie zarobił dla Borussii około 40 milionów euro. A więc dwa razy więcej niż Bayern oferował za Polaka w lecie. Oto wyliczenia gazety:
1. 15 milionów euro za grę w Champions League: Lewandowski strzelał decydujące gole w meczach z Arsenalem i Olympique Marsylią. To pozwoliło wicemistrzom Niemiec na wyjście z grupy śmierci (grało jeszcze w niej Napoli). W pierwszym meczu 1/8 finału z Zenitem Sankt Petersburg Lewandowski do siatki trafił dwukrotnie, a Borussia wygrała 4:2 i jest już jedną nogą w ćwierćfinale. Za awans do ćwierćfinału Borussia dostanie około 7,4 miliona euro, do tego dochodzą jeszcze wpływy z biletów, oraz umów reklamowych.
2. 20 milionów euro za grę w Bundeslidze: Bild wyliczył, że bramki i asysty Lewandowskiego zapewniły Borussii co najmniej siedem punktów. Bez nich, walka o czołową czwórkę ligi, która gwarantuję grę w Lidze Mistrzów lub jej eliminacjach, byłaby bardzo trudna. Borussia byłaby w tym momencie na piątym miejscu ze stratą 4 punktów do czwartej lokaty.
3. Około 5 milionów euro za grę w Pucharze Niemiec: Tutaj Lewandowski nie odgrywa na razie większej roli (jeden gol w meczu z Wilhelmshaven). Ale awans do finału lub wygranie go (Borussia jest już w półfinale) da klubowi właśnie około 5 milionów euro.
Oczywiście są to tylko wyliczenia. Nigdy nie dowiemy się, czy gdyby Lewandowskiego w Borussii już nie było, to jego następca nie spisywałby się lepiej. W każdym razie Polak w tym sezonie w 36 meczach strzelił już 21 goli (14 w Bundeslidze, 6 w LM, 1 w Pucharze Niemiec) i miał 12 asyst.