Bundesliga. Bayern rozbił Borussię. Lewandowski zmarnował "setkę", powrót Piszczka

W meczu 13. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund przegrała u siebie 0:3 z Bayernem Monachium. Gospodarze nie wykorzystali wielu szans, m.in. Robert Lewandowski już na początku spotkania mógł trafić do siatki, ale z pięciu metrów uderzył ponad bramką. Z naszego punktu widzenia najbardziej cieszy powrót na boisko Łukasza Piszczka.

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Borussii z Bayernem [ZDJĘCIA]

Po raz pierwszy od maja ubiegłego roku w zespole Borussii znalazło się trzech Polaków. Wracający po operacjach pachwiny i biodra Łukasz Piszczek wszedł na boisko w 79. minucie, a od pierwszej minuty po boisku biegali Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski.

Ten drugi już w trzeciej minucie mógł strzelić bramkę dla gospodarzy po podaniu Henricha Mchitariana. W idealnej sytuacji, gdy miał przed sobą tylko Manuela Neuera, a do bramki raptem pięć metrów, uderzył w trybuny.

Zaskoczeni piłkarze Josepa Guardioli szybko ruszyli do ataku. Brylował zwłaszcza Arjen Robben, po którego akcjach raz po raz kotłowało się pod bramką Romana Weidenfellera. Ale Borussia odgryzała się. W 24. minucie przed bramką po zagraniu Lewandowskiego znalazł się Błaszczykowski. Kapitan reprezentacji Polski, zamiast od razu strzelać, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i jego uderzenie zdołali zablokować obrońcy.

Jeszcze przed przerwą przynajmniej dwa gole dla Bayernu mógł strzelić Mario Mandżukić, ale drużynę Juergena Kloppa ratował Weidenfeller.

Druga połowa wyglądała podobnie. Ataki na bramkę sunęły raz z jednej, raz z drugiej strony. Ale zdecydowanie bardziej skuteczni byli goście. Pierwszy do siatki trafił w 66. minucie były zawodnik Borussii Mario Goetze, a w końcówce piłkarzy Kloppa dobili Robben i Thomas Mueller. Przy dwóch ostatnich bramkach na boisku przebywał już Piszczek. Przy golu Robbena zabrakło go w defensywie gospodarzy.

Wcześniej jednak Borussia miała szanse na strzelenie gola wyrównującego. Najlepszej nie wykorzystał Mchitarian, który zbyt długo zwlekał ze strzałem po świetnej wrzutce Kevina Grosskreutza.

Świetnej okazji nie wykorzystał też w 73. minucie Marco Reus po genialnym zagraniu piętą Lewandowskiego. Niemiecki pomocnik zrobił wszystko dobrze, ale Neuer w ostatniej chwili rzucił się, wyciągnął rękę i odbił piłkę nadgarstkiem. To była kluczowa interwencja meczu.

Po tym spotkaniu Borussia spadła na trzecie miejsce w tabeli Bundesligi. Do drugiego Bayeru traci trzy punkty, a do Bayernu aż siedem.

Czy po tym meczu Borussia może pożegnać się z marzeniami o tytule mistrza Niemiec?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.