Bundesliga. Kolejne zmartwienie Błaszczykowskiego: Jonas Hofmann

Tydzień temu największą gwiazdą Borussii był Pierre-Emerick Aubameyang, który Augsburgowi wbił trzy bramki. W niedzielę na pierwszy plan wysunął się 21-letni Jonas Hofmann, bohater meczu z beniaminkiem z Brunszwiku. Obaj są bezpośrednimi rywalami Jakuba Błaszczykowskiego do miejsca w składzie.

BVB to nie tylko polskie trio! My dajemy Ci znacznie więcej [NEWSLETTER SPORT.PL]

- Chcę grać coraz częściej, przyszedł mój czas. Moim celem jest ustabilizowanie formy i rywalizacja o miejsce na prawej stronie pomocy. Nie chcę niczego wymuszać na trenerze, czekam na swoją szansę - otwarcie przyznał po meczu z Eintrachtem młody pomocnik.

Hofmann w niedzielę miał wejście smoka - siedem minut po pojawieniu się na boisku dał Borussii prowadzenie, z ostrego kąta wykańczając podanie Hummelsa. Kilka minut później wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Marco Reus. Klopp wpuścił go na boisko w 68. minucie, do tego momentu wicemistrzowie Niemiec bili głową w mur, nie potrafiąc wbić gola beniaminkowi, przez ekspertów typowanego jako pewny kandydat do spadku. Do siatki nie umieli trafić ani Lewandowski, ani nowe nabytki Borussii - sprowadzony za 27 milionów euro Mchitarian czy bohater meczu z Augsburgiem, Aubameyang.

- Jestem po prostu szczęśliwy. Do tego udało mi się to zrobić przed południową trybuną (na której zasiadają najbardziej zagorzali kibice BVB - przyp. red.). W nocy długo nie mogłem spać - opowiada 21-latek.

Kolejne zmartwienie Błaszczykowskiego

Świetną postawę niemieckiego pomocnika doceniają niemieckie media. "Bild" zauważa, że Hofmann wyrasta na poważną alternatywę na prawej stronie pomocy dla Jakuba Błaszczykowskiego, który w niedzielę wyszedł na boisko w pierwszym składzie. Polak grał do 60. minuty (zmienił go Marco Reus), przez 45 minut był jedną z wyróżniających się postaci, choć jego współpraca z zastępującym Łukasza Piszczka Grosskreutzem i debiutującym w Bundeslidze Mchitarianem pozostawiała sporo do życzenia.

- "Hofi" strzelił pięknego gola, dał nam rzut karny. Spisał się fantastycznie. Wniósł wiele do naszej gry. W przyszłości zamierzam stawiać na niego częściej - mówił po meczu Juergen Klopp, który na prawej stronie ma prawdziwy kłopot bogactwa. Tydzień temu świetnie spisał się na niej Pierre-Emerick Aubameyang, zdobywca trzech goli w meczu z Augsburgiem. Tym razem wypadł blado i podobnie jak obaj Polacy został surowo oceniony przez niemieckich dziennikarzy.

Kolejny złoty interes Borussii?

Hofmann jest wychowankiem FC Rot, szybko jednak przeniósł się do młodzieżowego zespołu Hoffenheim. W 2011 roku podpisał kontrakt z Borussią Dortmund, przez następne dwa sezony występował w drugiej drużynie. Po odejściu Mario Goetzego Klopp postanowił włączyć go do pierwszej drużyny. 21-latek przekonał do siebie trenera dobrymi występami w sparingach, w których strzelił kilka goli. Zwrócił tym na siebie uwagę kilku klubów, Borussia deklaruje jednak, że Hofmann nie jest na razie na sprzedaż. - Dostaliśmy kilka sygnałów, ale namówiliśmy Jonasa, by został z nami. Tu może postawić krok naprzód - mówi Juergen Klopp.

Po dwóch kolejkach Borussia przewodzi tabeli Bundesligi dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu (6:1). Sześć punktów mają także Bayern, Bayer Leverkusen, Mainz i Werder Brema. W piątek dortmundczycy zmierzą się na własnym stadionie z Werderem.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.