Liga Mistrzów. Media po meczu: Paryż jeszcze dycha, Barcelona płaci fortunę za remis

Francuskie media przyznają, że po remisie w Paryżu PSG ma małe szanse na awans, ale wciąż je zachowało. Katalońscy dziennikarze rozpaczają z kolei nad stratą Leo Messiego.

"Paryż może wierzyć w cud" - L'Equipe

"Świetne przez pierwsze pół godziny Paris Saint-Germain skończyło mecz z Barceloną dramatycznym remisem 2:2. W rewanżu będzie szalenie trudno, szczególnie bez wykartkowanego Matuidiego. Ale w Paryżu mają podstawy, by wierzyć w cud" - pisze w relacji z meczu serwis internetowy L'Equipe.

"Paryż jeszcze dycha" - "France Football"

"Po w sumie ciekawym i pełnym walki meczu PSG było w stanie wyrwać Barcelonie remis 2:2 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Choć sprawa awansu wydaje się bardzo skomplikowana, paryżanie zachowali życie" - wtóruje "France Football"

Hiszpańskie serwisy zwracają uwagę przede wszystkim na stratę Leo Messiego, który zszedł z boiska z kontuzją.

"Barcelona zapłaciła fortunę za remis" - "Sport"

"Barcelona osiągnęła wartościowy remis na Parc de Princes, ale za cenę braku Leo Messiego, Javiera Mascherano i po golu straconym w ostatniej minucie" - czytamy w katalońskim serwisie. Mascherano w rewanżu nie zagra z powodu kartek. Messi według pierwszych informacji serwisu z powodu kontuzji uda będzie pauzował przez trzy tygodnie.

"Koszmar w Paryżu" - zatytułował relację "El Mundo Deportivo"

"Powrót trenera Tito Villanovy na ławkę rezerwowych Barcelony został przyćmiony przez kontuzję Messiego i szereg błędów w grze. Barcelona będzie musiała zdecydować o awansie w rewanżu" - czytamy w hiszpańskim serwisie.

Tak PSG grało z Barceloną ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.