Liga hiszpańska. Guardiola wychodzi przez frontowe drzwi

PRZEGLĄD PRASY. "Pep Guardiola wychodzi przez frontowe drzwi. Nie mogło być inaczej" - pisze kataloński "Sport" po finale Pucharu Króla, w którym Barcelona pokonała Athletic Bilbao 3:0. To był ostatni mecz Guardioli w roli szkoleniowca Barcy. "Pep może w spokoju jechać do Nowego Jorku i cieszyć się urlopem. Jego zawodnicy nigdy nie zapomną tych czterech cudownych lat" - stwierdza "El Mundo Deportivo".

My też mamy zdanie! Dzielimy się nim na Facebook/Sportpl ?

W piątek w Madrycie Josep Guardiola po raz ostatni zasiadł na ławce Barcelony jako jej trener. "Mister" pożegnał się z zespołem w wielkim stylu, zdobywając swój 14. tytuł jako szkoleniowiec "Dumy Katalonii".

Ten wyczyn doceniają wszystkie gazety w Hiszpanii. "Ten puchar jest dla ciebie, Pep" - tytułuje swoją relację sympatyzująca z Realem Madryt "Marca". - "Barca zapewniła sobie ostatnie trofeum pod wodzą Guardioli w 24 minuty. Athletic był przytłoczony podobnie jak niedawno w Bukareszcie, w finale Ligi Europejskiej z Atletico Madryt [także przegranym 0:3]" - pisze stołeczny dziennik.

"Guardiola odchodzi w sposób chwalebny. Skończył tytułem, od którego zaczął swą zwycięską serię. Pokonał tego samego rywala, co na początku" - podsumowuje "Marca", przypominając, że pierwszy z 14 tytułów Guardiola wywalczył w maju 2009 roku, pokonując w finale Pucharu Króla Bilbao 4:1.

Z podobnym uznaniem o byłym już trenerze Barcelony pisze inny madrycki dziennik - "As". "Guardiola pożegnał się w taki sposób, w jaki zaczął budować swoją legendę. Jego zespół był szybki, ofensywny, grał nie jakby kończył jakiś etap, ale jakby go dopiero zaczynał" - ocenia gazeta.

Z większym zachwytem, co zrozumiałe, ostatni mecz Guardioli w roli trenera Barcy, opisuje prasa z Katalonii. "To było spektakularne pożegnanie najlepszego trenera na świecie" - stwierdza "El Mundo Deportivo". "Trzy lata temu Pep rozpoczął swoją wielką podróż, pokonując Athletic 4:1 w Walencji. Wtedy zdobył Puchar Króla. To był pierwszy z jego 14 tytułów na 19 możliwych do zdobycia. To rekord, który pozostanie w historii, wyzwanie dla innych zespołów. Jeszcze większym dziedzictwem jest filozofia gry. UNESCO powinno umieścić ten zespół na liście światowego dziedzictwa. Guardiola może w spokoju jechać do Nowego Jorku i cieszyć się urlopem. Zostawił zespół w dobrych rękach Tito Vilanovy, a jego zawodnicy nigdy nie zapomną tych cudownych czterech lat" - czytamy dalej.

Laurkę dla Guardioli przygotował także "Sport". "Pep Guardiola wychodzi przez frontowe drzwi. Nie mogło być inaczej. Przez cztery cudowne sezony zebrał 14 tytułów. W ostatnim meczu Guardioli Barcelona pokazała wszystko, czym zachwycała pod jego wodzą. To był futbol magiczny, marzycielski, rajski. Athletic został zgnieciony w zaledwie pół godziny. Tak zespół podsumował najbardziej owocny czas w historii klubu" - stwierdza dziennik.

- Wrócę, jeśli ktoś mnie skusi - mówi Josep Guardiola ?

Radość Barcelony i smutek Bilbao po finale Pucharu Króla [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.