Primera Division. Real wygrał z Barceloną na Camp Nou, mistrzostwo coraz bliżej

Klątwa Camp Nou przełamana. Real znalazł sposób na Barcelonę na jej własnym stadionie pierwszy raz od 4,5 roku, mimo że ta jak zwykle grała piękną piłkę. Królewscy byli jednak zorganizowani, solidni i bezwzględni. Szybko objęli prowadzenie, dobrze się bronili, a na wyrównującą bramkę Sancheza odpowiedzieli błyskawicznie i ostatecznie. Barcelona - Real 1:2.

Barcelona - Real: tak relacjonowaliśmy na żywo

Barcelona grałą podobnie jak w meczu z Chelsea: posiadała piłkę, wymieniała mnóstwo podań, ale, podobnie jak w półfinale Ligi Mistrzów, nie potrafiła zmienić swojego stylu gry w sytuacji gdy Real bronił się mądrze i dojrzale. Królewscy pokazywali natomiast niezwykłą determinację i wychodził z groźnymi kontrami. Grali solidnie, momentami błyskotliwie.

Zobacz jak Real wygrał w Barcelonie - na Z Czuba.tv ?

Pierwszego gola strzelił w 17. minucie Sami Khedira. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pepe przeskoczył Adriano i zgrał piłkę głową, Valdes upadając odbił piłkę od Puyolam a tuż obok był Khedira, który wykopując piłkę spod nóg kapitana Barcelony skierował ją do siatki. Jednobramkowe prowadzenie gości utrzymało się do przerwy, mimo, iż Barcelona długimi fragmentami okupowała pole karne Realu, nie potrafiła jednak swojego posiadani piłki i licznych podań przełożyć na klarowne sytuacje.

Po przerwie gospodarze nie ustawali w swoich atakach i z każdą minutą byłą bliższa pola karnego Realu, ale im bardziej zbliżała się do bramki Casillasa, tym bardziej narastała jej bezsilność i frustracja. W 69. minucie boisko opuścił Xavi Hernandez zmieniony przez Alexisa Sancheza i minutę później Chilijczyk przełamał niemoc Barcelony i korzystając z fatalnych błędów obrońców Realu i zamieszania w polu karnym. Real odpowiedział błyskawicznie akcją: Cristiano Ronaldo dostał świetne podanie od Mesuta Ozila, Victor Valdes wyszedł z bramki, a Portugalczyk, do końca zachowując zimną krew wyprowadził Real na prowadzenie.

W końcówce Real bardzo mądrze się bronił, mimo narastających ataków Barcelony. Messi znów zagrał jednak poniżej swojego poziomu, bezradny był również Iniesta. Gurdiola nie miał natomiast pomysłu na zmianę taktyki, zmieniał więc jedynie wykonawców. W 94. minucie Real mógł jeszcze podwyższyć wynik meczu, ale Ronaldo spudłował tuż pod bramką Valdesa.

W 219. Gran Derbi Real pokonał Barcelonę po raz 87., powiększając swoją przewagę nad Dumą Katalonii do 7 punktów i czyniąc bardzo duży krok w kierunku pierwszego od 2008 roku mistrzostwa Hiszpanii.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.